Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Street Workout w Parku Kultury i Wypoczynku za nami. Widowiskowe pokazy i zmagania sportowców

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Wideo
od 16 lat
Festiwal Street Workout, który w sobotę, 22 lipca, odbył się w Parku kultury i Wypoczynku to nie tylko siłowe zmagania sportowców, ale także widowiskowe pokazy kalenistyki, warsztaty pracy nad ciałem, konkursy dla dzieci oraz świetna atmosfera.

Zaczęło się od zmagań amatorów, potem były zawody w "pompowaniu", aby na końcu przejść do zawodów siłowych. W międzyczasie odbył się niezwykle widowiskowy pokaz kalenistyki w wykonaniu grupy chłopaków z Koszalina. Ich wyczyny i układy prezentowane na drążkach zapierały dech w piersiach.

- Prowadzimy grupę CaliWorkout Koszalin. W Słupsku mieliśmy przyjemność zrobić pokaz freestyle - dynamika i statyka. Trenujemy razem od kilku lat. Ja trenuję od trzech lat, kolega osiem, kolejny pięć lat. Bez problemu można do nas dołączyć niezależnie od poziomu i umiejętności. Nauczymy wszystkiego od podstaw. Poziom nie gra roli, liczą się chęci do trenowania. W Polsce kalenistyka jest mało popularna, dlatego chcemy ja jak najbardziej wypromować. To bardzo widowiskowy sport - mówi Konrad, założyciel grupy CaliWorkout Koszalin, który wykonał pokaz wraz Bartoszem, Maksem, Kubą i Iwanem.

Najwięcej emocji wzbudziły siłowe zmagania zawodników, którzy musieli wykonywać serie ćwiczeń - m.in. podciąganie sie na drążku - z obciążeniem 20-kilogramowym. Zwycięzcą został Roman Gawryliv, terener personalny z Pabianic. Drugie miejsce zajął Michał Stańczyk, a trzecie - po wyczerpującej dogrywce - Artur Wiesek.

- Dużo się działo, było kilka kategorii - między innymi kategoria amatorska, w której każdy mógł spróbować swoich sił, kategoria siłowa z obciążeniami dla trochę bardziej zaawansowanych ludzi, dodatkowo chłopaki z Koszalina i nie tylko zrobili ładny pokaz siłowy. Można było popatrzeć. Były też warsztaty, konkursy dla dzieci - mówi Maciej Jabłoński, organizator imprezy. - To całe wydarzenie nie udałoby się bez wsparcia Miasta Słupsk oraz pomocy ze strony SOSIR. Dodam również, że kolejny raz bardzo wiele osób wspiera te wydarzenie, jak również pomaga, by cała impreza sportowa się udała i przebiegła bardzo pomyślnie. Staram się, aby z roku na rok te zawody były coraz to lepsze i bardziej rozbudowane, przede wszystkim, aby nie tylko zawodnicy mieli szansę rywalizować, ale również mieszkańcy, jak i inni ludzie spoza miasta mogli dobrze spędzać czas - brać udział w różnych atrakcjach, które zostały starannie przygotowane - mówi organizator.

Dlatego poza zawodami było całe mnóstwo atrakcji takich jak malowanie twarzy, zawody w pompkach dla dzieci, quizy. Dla łasuchów były ciasta i babeczki przygotowane przez wolontariuszy z Fundacji Przystań, a dla głodomorów - darmowa kiełbasa z grilla, czy chleb ze smalcem.

- Dziękuję wszystkim, którzy przyszli, wzięli udział w zawodach, kibicowali bawili się razem z nami. To dzięki wam ta impreza jest przepełniona pozytywną energią - mówi Maciek.

Podczas trwania imprezy odbyła się także zbiórka pieniędzy na rzecz Fundacji Przystań. Co ważne - cała kwota zebrana z pieniędzy wpisowych została także przekazana na rzecz Fundacji. Brawo dla organizatorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza