Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota rybacka wciąż jest za duża

Marcin Barnowski [email protected] tel. 59 848 81 00 Fot. Łukasz Capar
Według unijnych urzędników program wycofywania kutrów rybackich w zamian za rekompensaty, nie dał efektu.
Według unijnych urzędników program wycofywania kutrów rybackich w zamian za rekompensaty, nie dał efektu.
Miliardy euro, wydane na rekompensaty dla rybaków złomujących kutry, nie dały efektu.

Rybacka flota Unii Europejskiej, w tym Polski, wciąż ma za duży potencjał, piszą autorzy raportu Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.

Raport Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, który bada sensowność unijnych wydatków, tym razem dotyczył analizy efektywności zarządzania flotą rybacką Unii Europejskiej. Dokument ma blisko 70 stron i zawiera spostrzeżenia poczynione przez audytorów w siedmiu państwach członkowskich, w tym w Polsce.

Polska podana jest jako jeden z przykładów na niedostateczne wdrożenie unijnych planów w sprawie redukcji floty. Zgodnie z planem dotyczącym Polski, w latach 2007 - 2013, ogólna zdolność połowowa naszej floty rybackiej miała zostać zredukowana o 14 procent. Ale zamysł redukcyjny nakierowany był na flotę poławiającą dorsze, która początkowo miała być pomniejszona o 30 proc., a potem aż o około 60 proc. Tymczasem, jak zarzucają autorzy raportu polski program wycofywania statków rybackich z eksploatacji był otwarty dla całej floty łowiącej w Bałtyku, a nie tylko dla jednostek dorszowych.

- Jest to przykład niewłaściwych działań na rzecz osiągnięcia równowagi między zdolnością połowową, a zdolnościami połowowymi - czytamy w oświadczeniu na temat raportu, wydanym przez międzynarodową organizację ekologiczną Oceana. Organizacja zarzuca politykom unijnym, że przygotowując redukcje i wydatkując na nią ogromne kwoty, nie przygotowali odpowiednich ram dla tych działań. W efekcie w wielu krajach doszło do sytuacji, że zmniejszając potencjał połowowy pod względem tonażu i mocy jednostek, faktycznie zwiększano go, wyposażając owe jednostki w nowoczesne urządzenia zwiększające de facto zdolności połowowe.

W skali całej UE obliczono, że choć w latach 1992-2008 zdolność połowowa floty zmniejszyła się w tym względzie o 29 proc. to dzięki nowoczesnym technologiom odnotowano wzrost potencjału połowowego o 14 proc.

- Bardzo dobrze, że Oceana interesuje się tym raportem. Radziłbym jednak zainteresować się problemem, dlaczego program redukcji floty w ogóle powstał i na jakiej podstawie wydatkowano tyle unijnych pieniędzy. Wydatkowano je na podstawie masowo fałszowanych danych - komentuje ustecki armator Grzegorz Hałubek, prezes Związku Rybaków Polskich.

Program redukcji, realizowany w Polsce przez ostatnich kilka lat, oznaczał wypłaty kilkusettysięcznych odszkodowań dla armatorów złomujących jednostki. Hałubek uważa, że efekt jest taki, iż około 90 procent tych przedsiębiorców nie ma już tych funduszy.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza