Wszyscy zainteresowani kuciem i obróbką metalu w ogniu mogą przyjechać do Lędowa, aby ich podpatrywać i spróbować swoich sił w tym trudnym fachu. Kowale będą prezentowali swoje umiejętności dzisiaj do wieczora i w niedzielę po południowej mszy świętej.
Przyjechali z całego kraju. Na ogół są bardzo młodzi. Niektórzy dzięki kuciu zarabiają na życie, ale dla wielu z nich kowalstwo to hobby. Są wśród nich tacy, którzy potrafią podkuć konie, ale najczęściej zajmują się sztuką użytkową, produkując w swoich kuźniach ozdobne balkony, kraty, płoty, bramy i furtki, nawet noże i broń. W Lędowie, aby odwdzięczyć się gospodarzom za przyjęcie, wykują dwie ozdobne ławki.
Skrzyknęli się na forum kowalstwa. Do Lędowa przyjechali kowale z żonami i dziećmi, ale na forum są aktywne także kowale-kobiety, które dobrze sobie radzą w zawodzie. Pasjonaci kowalstwa przekonują, że dużo nie trzeba, aby wejść w ten fach.
- Jak ktoś ma dwa duże młotki, z których jeden będzie służył do kucia, a drugi za kowadło, to wystarczy jeszcze zrobić palenisko i wykorzystać elektryczną suszarkę do włosów w roli miecha, aby stworzyć miejsce pracy. Podstawową wiedzę techniczną można znaleźć w starych podręcznikach albo na forum internetowym bądź na takich zjazdach jak ten w Lędowie - przekonują, kując nawet równocześnie na cztery młoty.
Więcej o kowalach i ich pasji można będzie przeczytać w piątkowym wydaniu "Głosu Pomorza".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?