Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frank szwajcarski oszalał. Kredytobiorcy w opałach

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Po wczorajszej decyzji Szwajcarskiego Banku Centralnego frank oszalał. Kredytobiorcy liczą, o ile wzrosną ich raty i czekają.
Po wczorajszej decyzji Szwajcarskiego Banku Centralnego frank oszalał. Kredytobiorcy liczą, o ile wzrosną ich raty i czekają. Krzysztof Piotrkowski
Decyzja Szwajcarów sprawiła, że w jednej chwili kilkaset tysięcy kredytobiorców w Polsce ma do spłacenia raty wyższe o 25 procent.

Szwajcarski Bank Centralny zdecydował o zniesieniu minimalnego kursu wymiany franka w stosunku do euro. Dlatego że euro znacząco osłabiło się wobec dolara amerykańskiego i to w konsekwencji spowodowało osłabienie franka wobec dolara.

- Kurs był sztywny i od dwóch lat wynosił 1,2 franka w stosunku do euro, czyli za 120 franków mogliśmy kupić 100 euro. Po uwolnieniu kursu, już w tej chwili wynosi on 1,03, a może dojść do sytuacji, że frank zrówna się lub będzie droższy od euro - tłumaczy Bogdan Zakrzewski, współwłaściciel kilku kantorów w Słupsku, m.in. Miami Nice. - Dla kantorów to na razie nic nie oznacza. Kupujemy drożej i sprzedajemy drożej. Jednak kredytobiorcy są w nieciekawej sytuacji, bo sto tysięcy franków kredytu w przeliczeniu na złotówki z 350 tysięcy złotych wzrosło do ponad 420.

W czwartek po południu kurs wynosił ponad 4,20 zł. Niektóre kantory dla kupujących podniosły cenę do 4,35 zł. - Mam klientów, którzy kredyt spłacają bankom bezpośrednio we frankach. Kupują w kantorze, bo wychodzi taniej niż według przelicznika banku. Dzisiaj nie było jeszcze takiego klienta. Ludzie czekają, co będzie dalej - dodaje Bogdan Zakrzewski.

Nie wiadomo jednak, kiedy sytuacja się ustabilizuje, a eksperci wyliczają, że raty kredytu wzrosną o 25-30 procent, co oznacza spore obciążenie budżetu domowego. Dotyczy to kilkuset tysięcy gospodarstw domowych w Polsce.

Przykładowo, według analiz, każde umocnienie franka wobec złotego o 10 groszy podniesie ratę kredytu o około 10-15 zł na każde 100 tysięcy zł zaciągniętego zobowiązania we frankach po kursie z 2008 roku - 2,24 zł za franka.

Drugą kwestią jest to, że cena nieruchomości kredytobiorcy może być niższa niż kwota jego kredytu przeliczonego na złotówki.

- Sytuacja jest fatalna, ale nie beznadziejna - mówi pan Piotr ze Słupska, który zaciągnął sto tysięcy franków kredytu, gdy helwecka waluta kosztowała 2,80 zł za franka. - Po dziesięciu latach udało mi się spłacić ponad 20 tysięcy. Jestem już w o tyle lepszej sytuacji, że rata jest wyższa niż odsetki, oprocentowanie maleje, a moje zadłużenie w przeliczeniu na złotówki jest ciągle znacząco niższe niż wartość nieruchomości. Jednak boję się o przyszłość, bo moja rata w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosła o czterysta złotych.

W czwartek chwilowe notowania franka przebijały euro. Frank kosztował prawie 5 zł. Po południu spadł do 4,20 zł. Jednak analitycy dają małe szanse, by wartość waluty powróciła do poziomu niedawnych notowań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza