Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futbol amerykański: Griffons AP Słupsk polegli z Warsaw Spartans 0:58

Jarosław Stencel
Fot: Bogdan Stech
W pierwszym spotkaniu ligowym słupska drużyna amerykańskich futbolistów uległa silnemu przeciwnikowi ze stolicy.

Do końca pierwszej części spotkania tej nowej w Słupsku dyscypliny słupszczanie przegrywali 0:32. W drugiej połowie przewaga gości jeszcze się powiększyła do 58 punktów.

Na stadion 650-lecia przybyła grupa około 400 widzów. Organizatorzy nie zawiedli, były atrakcje dla dzieci, stoiska gastronomiczne, handlowe, wystawiono też na pokaz amerykańskie samochody: dwa Cadillaci oraz srebrnego Forda Mustanga

Mecz otwierał komandor Marek Strosin, przedstawiciel amerykańskiej ambasady. Przekazał obu zespołom po piłce do futbolu. Sam mecz prowadzili sędziowie amerykańscy, a byli to Jack Robinson oraz Shawn Sambati. W czasie spotkania komandor Strosin udzielał wskazówek słupskiemu zespołowi.

Pierwsze punkty goście zdobyli po efektownej, bo aż 34 yardowej akcji biegowej i przyłożeniu Bartosza Depczyńskiego - co oznaczało 6 punktów dla zespołu z Warszawy. Słupszczanie bardzo się starali. Kilkakrotnie byli nagradzani owacją braw za swe akcje obronne. Widać było, że takie elementy meczu jak przewrócenie przeciwnika i zatrzymanie jego akcji podobają się publiczności.

Słupska formacja obronna starała się wykopami oddalać zagrożenie od swego pola punktowego. Zawodnicy Griffons w początkowej fazie spotkania bronili się dzielnie. Warszawiacy nierzadko tracili inicjatywę ponieważ w czterech próbach nie udawało im się przenieść gry na odległość 10 yardów. Karani byli także cofnięciem o 15 yardów za faule, co w jednym przypadku pozbawiło ich przyłożenia.

Częste w tym sporcie są przerwy w grze podczas których w zależności od sytuacji zmienia się zawodników (obrońców lub atakujących) oraz omawia założenia zagrywek. Zawodnicy Griffons mozolnie zdobywali w kolejnych próbach yardy, nie wyniknęły jednak z tego punkty. Przez znających ten sport bardzo chwaleni byli Rafał Gniewek i Piotr Żmuda-Trzebiatowski, który wykonał kilka efektownych "runów", czyli akcji biegowych z piłką.

Goście przeważali znacznie nad słupszczanami ilością zawodników (trener gości Amerykanin James Deacon miał ich do dyspozycji ponad 40), których często mogli wymieniać. Trener Jakub Helinski nie miał takiego pola manewru, bo posiadał jedynie 16 graczy.

Dość dobry jak na pierwszy mecz wynik 0:6 utrzymał się do końca pierwszej kwarty. W kolejnej dwóch już znacznie gorzej. Goście wykorzystywali swoją przewagę fizyczną. Kolejne punkty za przyłożenia zdobywali: Depczyński, Robert Poświata (piękne ponad 30 yardowe podanie Tomasza Ochnio), Dariusz Marczak (12 yardowe podanie od Ochnio) oraz Ochnio po akcji biegowej.

Dwie ostatnie akcje nagrodzone były podwyższeniem za jeden punkt, czyli kopnięciem piłki na bramkę. Ten element gry wykonywał Marcin Łojewski. W trzeciej kwarcie goście zdobyli 19 punktów po trzech przyłożeniach (Ochnio, Poświata i Maciej Wudecki). W ostatniej części meczu słupszczanom szło już lepiej w obronie.

Mogli wyjść z niej bez straty punktów i zremisować w czwartej kwarcie. Słupskiemu zawodnikowi nie udało się jednak zatrzymać warszawskiego gracza, ulegając kontuzji przy próbie interwencji. Przyłożenie po aż 42 yardowym biegu wykonał Artur Makara, a podwyższył za punkt Łojewski. Spotkanie trwało aż 4 godziny.

Griffons: Jakub Helinski, Jakub Ołdak, Rafał Gniewek, Piotr Żmuda-Trzebiatowski, Paweł Czeremuziński, Krzysztof Piwowarski, Witold Terka, Piotr Dębicki, Grzegorz Szymański, Bartosz Truszkowski, Radosław Rudnik, Kamil Woźniak, Paweł Kolatowicz, Karol Winiszewski, Tomasz Mędrzycki, Sebastian Przyborowski.

Griffons Akademia Pomorska Słupsk - Warsaw Spartans 0:58 (0:6, 0:26, 0:19, 0:7)

Punkty dla Warsaw Spartans: Debczyński 12, Poświata 12, Marczak 6, Ochnio 12, Łojewski 4, Wudecki 6, Makara 6.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza