Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Głos Pomorza” był kiedyś organem PZPR. Rozmowa z dr Elżbietą Juszczak-Maraszkiewicz [wideo]

maz
Dr Elżbieta Juszczak-Maraszkiewicz pracuje na Politechnice Koszalińskiej.
Dr Elżbieta Juszczak-Maraszkiewicz pracuje na Politechnice Koszalińskiej. Łukasz Capar
Dr Elżbieta Juszczak-Maraszkiewicz z Politechniki Koszalińskiej napisała książkę „Głos Koszaliński/Pomorza 1952-1989. Propaganda i informacja”. Autorka opisuje w niej czasy PRL, okresy cenzury i bez cenzury w dziennikarstwie na Pomorzu Środkowym.

Napisała pani książkę poświęconą „Głosowi Koszalińskiemu „ i „Głosowi Pomorza” w okresie PRL.
Interesował mnie okres od usamodzielnienia się „Głosu Koszalińskiego” w 1952 roku, czyli od czasu, kiedy przestał on być oddziałem „Głosu Szczecińskiego” i „Kuriera Szczecińskiego”. We wrześniu 1952 roku stalinowskie władze partyjne postanowiły utworzyć na terenie Pomorza Środkowego gazetę z własną redakcją, samodzielnym kolportażem i własną drukarnią. To oczywiście nie było łatwe, tym bardziej że nowa gazeta wychodziła na terenie województwa koszalińskiego, które było większe niż województwa szczecińskie i gdańskie. Wtedy jednak trzeba było zagrzewać ludzi do wykonania planu 6-letniego, więc kierownictwo PZPR uznało, że taki nowy organ partyjny na tym terenie jest konieczny.

Kto właściwie wymyślił powstanie tej gazety?
Wydział Prasy w KC PZPR. Zresztą wtedy powołano kilka podobnych gazet, które działały w innych regionach - w Zielonej Górze, Olsztynie, Białymstoku oraz w województwie mazowieckim.

Żadna z nich nie ukrywała , że była organem partyjnym?
Podkreślanie tego faktu było obowiązkowe, bo w czasach stalinowskich gazety PZPR funkcjonowały według reguł nakreślonych przez Lenina. Gazeta miała być agitatorem, wychowawcą, a przede wszystkim orężem w walce o nowego, socjalistycznego człowieka. Słowem: miała prowadzić do świetlanej przyszłości, bo na gazetę nałożono ogromne obowiązki.

W czasach PRL gazeta się jednak zmieniała.
Owszem, bo w ciągu 50 lat PRL były różne epoki polityczne i to znajdowało wyraz w gazecie i redakcji. Były również momenty, gdy rozwijały się talenty dziennikarskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza