Słowa te padły tuż przed głosowaniem w sprawie wyrażenia zgody na zatrzymanie i aresztowanie posła Andrzeja Jagiełły. Ostatecznie posłowie - i to prawie jednogłośnie! - zdecydowali, że Jagiełło będzie mógł odpowiedzieć przed wymiarem sprawiedliwości jak każdy inny obywatel.
Taka decyzja Sejmu to precedens. A to oznacza, że nigdy dotąd żaden Sejm nie wypowiedział się podobnie oraz to, że odtąd będzie się można powoływać na tą zawsze wtedy, gdy zajdzie taka potrzeba. I bez względu na to, jak zakończy się sprawa Jagiełły, to już teraz widać, że dla uzdrowienia zasad polskiej demokracji skandaliczne poczynania posła SLD przyczyniły się jak mało co innego.
Nareszcie bowiem powiedziano głośno i dobitnie coś, co dotychczas niezwykle rzadko można było usłyszeć z poselskich - lub senatorskich - ust: że równość wobec prawa to fundament każdego zdrowego państwa. Immunitet zaś ma chronić przed politycznymi naciskami, a nie przed wlepieniem mandatu czy poniesieniem odpowiedzialności za kradzież lub łapówkarstwo. Cieszy ten głos rozsądku w parlamencie. W końcu nie słychać go tam zbyt często.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?