Droga asfaltowa w Bięcinie wylana została w latach 70. ubiegłego wieku . Drobne łatanie dziur odbywało się co sezon - raz staranniej, raz mniej starannie.
Teraz droga to dramat. Wypadałoby mieć swój prywatny samolot, bo nie ma jak przejechać.
Wszędzie dziura na dziurze. Jeśli ominie się jedną, wpada się w trzy inne - opowiadają mieszkańcy Bięcina.
Według nich, przejeżdżając przez tę miejscowość, należy zwolnić do 10-20 km na godz., a na sporych odcinkach trzeba jechać pasem zieleni, o ile nie ma tam drzew.
- Dziury są tak głębokie, że widać poniemiecki bruk - dodają nasi informatorzy.
Mieszkańcy Bięcina co kilka dni dzwonią do Zarządu Dróg Powiatowych z pytaniem, kiedy ich droga będzie reperowana. W odpowiedzi ciągle słyszą, że ZDP czeka na rozstrzygnięcie przetargu.
- Czy nie można było pomyśleć o przetargu wcześniej? Może osoba odpowiedzialna za ten odcinek zechce zapłacić za naprawę aut? - pytają zdenerwowani mieszkańcy Bięcina.
- Zdaję sobie sprawę ze złego stanu drogi w Bięcinie. Tam asfalt na bruk położono blisko 40 lat temu. Dlatego naprawy cząstkowe tu wiele nie dadzą. Trzeba całkowicie drogę zbudować od podstaw - uważa Grzegorz Jaworski, wójt gminy Damnica. Powiedział nam, że w przyszłym tygodniu będzie rozmawiał na ten temat z dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?