Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina miejska Słupsk pozwana za śmiertelny wypadek na ul. Wojska Polskiego po zmianie organizacji ruchu

Bogumiła Rzeczkowska
Michał Ślebioda przy grobie żony.
Michał Ślebioda przy grobie żony. Fot. Krzysztof Tomasik
Dzisiaj przed słupskim Sądem Okręgowym rozpoczął się proces odszkodowawczy w sprawie śmiertelnego wypadku na ul. Wojska Polskiego w Słupsku po zmianie organizacji ruchu.

Ewa Jakubowska-Ślebioda wiosną ubiegłego roku wpadła pod autobus bytowskiego PKS na ul. Wojska Polskiego w Słupsku na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu z Mickiewicza.

- To zaniedbania urzędników doprowadziły żonę do grobu - twierdzi jej mąż Michał, który razem z synami pozwał gminę miejską Słupsk.

Zanim kobieta weszła na jezdnię przed księgarnią Pegaz, spojrzała tylko w prawo, autobus PKS z Bytowa jechał z lewej, w stronę dworca. Poprzedniego dnia na ulicy, która od kilkudziesięciu lat była jednokierunkowa, zmieniono ruch na dwukierunkowy.

Tymczasem ani dla kierowców, ani dla pieszych nie postawiono tablic informacyjnych czy znaków ostrzegawczych. A przejście oznakowano dopiero po wypadku.

Dla pani Ewy za późno - po czterech dniach zmarła w szpitalu.

Michał Ślebioda i jego dwaj synowie Maciej i Piotr domagają się zadośćuczynienia za krzywdę, jakiej doznali w związku ze śmiercią żony i matki - po 100 dla synów i 50 tysięcy złotych dla męża. Miasto nie zamierza płacić.

Dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Słupsku rozpoczął się proces. Strony podtrzymały swoje stanowiska. Sędzia Dorota Curzydło chce poznać akta sprawy karnej, dotyczącej wypadku. Słupska Prokuratura Rejonowa ją umorzyła, uznając ze kobieta wtargnęła na jezdnię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza