Gryf 95 Słupsk i kłopoty finansowe

Pieniądze

Pieniądze

Gryf 95 Słupsk otrzymał na rok 2008 350 tys. zł. 200 tys. kosztuje utrzymanie obiektu przy ul. Zielonej. Działaczom udało się pozyskać od sponsorów około 150 tys. zł. Po koszykarzach Czarnych to najwięcej pieniędzy jakie udało się zdobyć klubowi ze Słupska od darczyńców.

800 tysięcy złotych przeznacza na działalność jednej drużyny - Regi - miasto Trzebiatów. 600 tysięcy na działalność Astry przeznacza Ustronie Morskie, 350 tysięcy Rumia daje Orkanowi (na trzy zespoły).

Drużyna miała problem ze zgromadzeniem funduszy na najbliższy wyjazd w III lidze.

Także wczoraj Paweł Kryszałowicz - dyrektor sportowy i napastnik oraz Mieczysław Reichel, kierownik Gryfa 95, objeżdżali kolejne firmy szukając chętnych, którzy wspomogliby działalność klubu.

We wtorek napisaliśmy, że zespół może nie wyjechać na najbliższe, sobotnie, spotkanie z Błękitnymi Stargard Szczeciński.

- Mieliśmy budżet na ten rok 350 tysięcy złotych, ale 200 tys. pochłania utrzymanie obiektu przy ul. Zielonej. Udało nam się pozyskać środki od sponsorów, lecz prowadzenie zespołu na poziomie trzeciej ligi, a przede wszystkim dziewięciu drużyny pochłania duże pieniądze - nie ukrywa Kryszałowicz.

Wczoraj na stadionie przy ul. Zielonej pojawił się Jerzy Barbarowicz, dyrektor Wydziału Sportu i Kultury Urzędu Miejskiego. - Udało się nam szybko pozałatwiać odpowiednie procedury, aby 45 tysięcy z rezerwy budżetowej, które pod koniec tygodnia miały wyjść z ratusza, uruchomić już w środę - deklarował.

Informacja o trudnościach w w niezwykle popularnym w Słupsku klubie natychmiast została skomentowana przez olbrzymią liczbę użytkowników forum gp24.pl. Tak wielu komentarzy nie miała tego dnia żadna informacja. To jeden z rekordów w historii istnienia portalu www.gp24.pl. To pokazuje także jak wielkie poruszenie wywołał ten fakt wśród kibiców.

- Prezydent miasta wie, czym jest Gryf 95 dla kibiców piłkarskich w mieście. Oprócz tych pieniędzy z rezerwy będzie także wspomagał drużynę w znalezieniu sponsora - Mariusz Smoliński, rzecznik Urzędu Miejskiego, przedstawia stanowisko Macieja Kobylińskiego, prezydenta Słupska. - Nie zwalnia to działaczy klubu od poszukiwań kolejnych środków - dodaje w imieniu włodarza miasta.

Gryf 95 gra w Bałtyckiej III lidze. Średnio na jego spotkania w Słupsku przychodzi obecnie około 1200 widzów. Klub od chwili, gdy przyszedł do niego Paweł Kryszałowicz, przyciągnął już wielu sponsorów.
Jednak wprowadzenie zespołu na poziom trzecioligowy, i gra która przyciągając kibiców wzbudza emocje i daje nadzieje na odbudowę futbolu nad Słupią (Gryfa Słupsk w latach 1981 - 83 grał w II lidze, wychował reprezentantów Polski i uczestników mistrzostw świata w kilku kategoriach wiekowych, uczestniczył w ćwierćfinałach rozgrywek Pucharu Polski w w 1977) wymaga nakładów.

- Do Stargardu więc pojedziemy. Ale to i tak nie rozwiązuje naszych problemów - mówił wczoraj Kryszałowicz.

- Absolutnie nie zależy nam na tym by miasto komuś zabierało i dawało nam. Sądzę że pokazaliśmy już jednak że na futbol w Słupsku warto dawać pieniądze. Ja odwiedziłem wiele firm. W wielu odmawiano pomocy, albo przekazywano mi, iż finansują inne dyscypliny.

Nie jest tak, że nie pozyskujemy pieniędzy i nie staramy się o środki. Ale mamy sześć zespołów młodzieżowych, obiekty na utrzymaniu i to także generuje olbrzymie wydatki - dodaje Kryszałowicz.