Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gryf Słupsk - Błękitni Stargard. Relacja LIVE od 17.00

Krzysztof Niekrasz
Słupscy kibice liczą na dobrą grę Patryka Pytlaka, taką jak w meczu na Zielonej z Gryfem Wejherowo.
Słupscy kibice liczą na dobrą grę Patryka Pytlaka, taką jak w meczu na Zielonej z Gryfem Wejherowo. Fot. Kamil Nagórek
W czwartej kolejce słupski Gryf stracił dwa punkty w Kościerzynie. Z kolei dębnicki Koral wrócił na tarczy z Kołobrzegu. Teraz obydwie drużyny z podokręgu słupskiego są żądne zwycięstwa. Grają u siebie.

W Bałtyckiej III lidze piąta seria jesiennego grania edycji 2011/2012. Mecz w środowe popołudnie zacznie się o godz. 17. W Słupsku na stadionie przy ul. Zielonej spotkają się piłkarze miejscowego Gryfa (czwarte miejsce w tabeli) i Błękitnych Stargard Szczeciński (siódma lokata).

GRYF Słupsk - BŁĘKITNI Stargard Szcz.. Relacja LIVE

W pierwszych czterech spotkaniach słupszczanie zdobyli 8 punktów. Z kolei stargardzianie ugrali 6 oczek. Na słupski stadion Błękitni przyjadą podbudowani ostatnim zwycięstwem 2:1 z Cartusią Kartuzy. Goście mają duży potencjał piłkarski. Drużyna ze Stargardu Szczecińskiego w każdym trzecioligowym sezonie zgłasza drugoligowe aspiracje.

W rozgrywkach edycji 2010/2011 obydwa zespoły zadowoliły się remisami. Na stargardzkim stadionie było 0:0, a wiosną w Słupsku zdobyto gole i mecz zakończył się wynikiem 2:2. Wtedy dla gryfitów bramki zdobyli na 1:0 Krzysztof Biegański i na 2:2 w 90. minucie Honorat Stróż z rzutu karnego, który zdaniem stargardzian był po prostu z kapelusza. Strzelcami goli dla Błękitnych byli: Hubert Jaskólski i Robert Gajda, który jest nadal bardzo groźnym napastnikiem, a o tym już wielokrotnie przekonała się w rozgrywkach drużyna ze Słupska.

- Do każdego meczu wychodzimy z myślą o zwycięstwie, więc nie inaczej będzie też przeciwko drużynie ze Stargardu Szczecińskiego. Moi zawodnicy zawsze gotowi są do podjęcia skutecznej walki - przekonuje Grzegorz Wódkiewicz, szkoleniowiec słupskiego Gryfa. - Błękitni prezentują się jako zespół solidny, dobrze poukładany i waleczny. A to oznacza tylko jedno, że moich podopiecznych czeka bardzo, ale to bardzo trudny mecz. Nie ukrywam, że będzie w tym meczu sporo adrenaliny. Nikt nie narzeka w zespole na urazy. Nie ma też kartkowiczów. Mimo to będą dwie, może trzy zmiany w składzie, bo kadrę mamy liczną i wszyscy muszą pograć, bo solidnie trenują - zaznacza trener słupszczan.

Koral - Kaszubia bez kibiców

Ciekawie będzie na stadionie w Dębnicy. Tam też o godz. 17 miejscowy Koral (szóste miejsce) spotka się z Kaszubią Kościerzyna (czternasta lokata). Ta konfrontacja uznana została jako mecz podwyższonego ryzyka i odbędzie się bez udziału publiczności. Taka decyzja zapadła na wniosek Komendy Powiatowej Policji w Człuchowie.

W rundzie jesiennej dębniczanie zainkasowali 7 punktów. Kaszubia ma tylko jeden remis na koncie i trzy porażki. Statystyki nie pozostawiają złudzeń, kto jest faworytem środowej rywalizacji. Trzeba jednak pamiętać, że papierowe kalkulacje nie zawsze mają przełożenie na boisku. Dwaj piłkarze z Dębnicy Damian Trzebiński i Michał Wirkus w przeszłości grali w barwach klubu z Kościerzyny. Obaj deklarują, że żadnego pobłażania wobec kolegów nie będzie i szykują się do twardego boju zgodnie z zasadami fair play.

Koral to zbyt poważna ekipa, żeby długo rozczulała się nad sobą po ostatniej porażce w Kołobrzegu z Kotwicą 0:2. Teraz z dębnickich piłkarzy emanuje złość sportowa i za wszelką cenę będą chcieli wywalczyć trzecie zwycięstwo.

- Trzecioligowe zmagania są ciekawe. Żadnego zespołu nie można lekceważyć, bo siły wszystkich są raczej wyrównane, a najważniejsza jest dyspozycja dnia - wyjaśnia Janusz Fabich, asystent pierwszego trenera dębnickiego beniaminka. - Do grania przeciwko Kaszubii trenowaliśmy normalnie. Trochę więcej było ćwiczeń z taktyki, a głównie ze stałych fragmentów gry.

W naszych szeregach zabraknie kartkowicza Wojciecha Wolańskiego. Nie zagra również Marek Steinborn, który ma skręconą kostkę, a przez to został wyłączony z trenowania i grania przynajmniej na kilka dni. Na drobny uraz pięty narzeka Daniel Fabich, ale może zagrać - zaznacza Janusz Fabich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza