Mecz we Wronkach był okazją do wspomnień dla trzech zawodników. Pawła Kryszałowicza, który jest najbardziej znaną postacią byłego pierwszoligowego klubu (192 występy i 62 gole w ekstraklasie), Wojciecha Polakowskiego, który grał tu w 1997 roku oraz dla Artura Sarny byłego zawodnika młodzieżowego zespołu Lecha Poznań, a wcześniej wronieckiej Amiki.
W zespole Gryfa wystąpili wcześniej awizowani zawodnicy, 25-letni Honorat Stróż z II-ligowej Olimpii Elbląg, oraz 28-letni pomocnik Mariusz Guraj z III-ligowej Pogoni Barlinek. Oprócz nich zaprezentowało się trzech kolejnych zawodników. - Nie będziemy podawać na razie ich nazwisk - mówi Paweł Kryszałowicz, dyrektor sportowy klubu. Zawodnicy już od wtorku będą w Słupsku trenowali z Gryfem. Jeden z nich, napastnik, zdobył prowadzenie dla gryfitów w 30 minucie. Otrzymał prostopadłe podanie od Pawła Kryszałowicza, wyprzedził obrońców i strzałem w długi róg pewnie pokonał wracającego po kontuzji pierwszego do niedawna golkipera Lecha Poznań, Grzegorza Kasprzika. Oprócz niego grali młodzi zawodnicy, nierzadko sprawdzani już w pierwszej drużynie Lecha, a także w reprezentacjach Polski juniorów. Gospodarze mogli objąć prowadzenie już w 4 minucie, ale świetnie interweniował Dariusz Piechota w sytuacji sam na sam z Damianem Lenkiewiczem.
Była to w zasadzie jedyna groźna sytuacja ze strony poznaniaków w pierwszej połowie. Raz jeszcze tylko głową musiał interweniować słupski golkiper. Grający pierwszy raz w takim zestawieniu słupszczanie potem przeważali. Dużo pracy w pomocy wykonywał Honorat Stróż, na bokach pomocy atakował Mariusz Guraj. Dwukrotnie w sytuacjach strzeleckich znalazł się wcześniej wspomniany testowany napastnik, ale raz uderzył tuż obok bramki, a potem interweniował Kasprzik. Po przerwie ponownie dał znać o sobie sprawdzany przez Gryfa napastnik. Tym razem spróbował umiejętności młodego Przemysława Frąckowiaka, a w 69 minucie trafił do siatki po raz kolejny, ale sędzia odgwizdał spalonego. Kilka minut przedtem skutecznie bronił Piechota, ale niestety w 73 minucie popełnił błąd przy wybiciu piłki, którą przejęli lechici i z bliska wyrównał Krzysztof Wolkiewicz. W składzie brakowało Patryka Pytlaka, Marcina Kozłowskiego, Łukasza Krymowskiego (kontuzjowani) oraz Pawła Waleszczyka, który w sobotę brał ślub.
Lech Poznań (ME) - Gryf Słupsk 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 zawodnik testowany 3 (30), 1:1 Krzysztof Wolkiewicz (73)
Lech: Kasprzik (46 Frąckowiak) - Marynowicz, Sadowski, Walasek, Ankudowicz, Drewniak, Gajda, Golla, Wolkiewicz, Bagiński, Lenkiewicz oraz Kędziora, Filipiak, Byszewski, Olejniczak, Olszak.
Gryf: Piechota - Oleszczuk (85 Wesołowski), Bielecki (46 Siarnecki), Szałek, Sarna, zawodnik testowany 1 (61 Staszczuk), Stróż, Świdziński (46 zawodnik testowany 2), Guraj (82 Czerwiński), zawodnik testowany 3 (76 Borkowski), Kryszałowicz (37 Frąnkowski).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?