MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gryf Słupsk zagra na wyjeździe z wiceliderem - Regą Trzebiatów

res
Z Astrą Gryfowi poszło jak po maśle. Wygrali w Słupsku 4:0.
Z Astrą Gryfowi poszło jak po maśle. Wygrali w Słupsku 4:0. Fot. Kamil Nagórek
Bałtycka III liga. Gryf Słupsk może ze spokojem przystępować do każdego kolejnego meczu w lidze. Ma zapewniony byt, jest wysoko w tabeli. - Ale dla nas nie ma meczu o pietruszkę. Budujemy markę klubu - mówi Wojciech Polakowski, szkoleniowiec słupskiego zespołu.

Przed Gryfem dzisiaj prawdziwy test. Piłkarze grają w Trzebiatowie z tamtejszą Regą, wiceliderem rozgrywek (godz. 16).

Gospodarze meczu gonią w tabeli Chojniczankę Chojnice. Ich postawa jest jednak niespodzianką, bo zimą, w trakcie przygotowań, obecnie trzeci Orkan Rumia nagłaśniał bardzo mocno swoje transfery. Rega robiła swoje, co raczej wyszło jej na dobre. Przynajmniej na to wskazują wyniki.

Trzebiatowski klub jest drugi w tabeli i wciąż ma realną szansę na to, by jeszcze wyprzedzić lidera. Ale oczywiście droga do tego wiedzie przez pokonanie Gryfa Słupsk. A podopieczni Wojciecha Polakowskiego wiosną grają na razie bardzo dobrze, wygrali cztery mecze, dwa zremisowali i jeden przegrali. Trudno teraz jednak spodziewać się optymistycznych wieści. Nie zagra Paweł Kryszałowicz, który przed środowym spotkaniem z Astrą doznał kontuzji. Po chorobie jest Paweł Waleszczyk, nie może grać kontuzjowany Patryk Pytlak. To znaczące ubytki.

Nie wiadomo, czy wystąpi także stoper Michał Szałek. Obrońca wypożyczony z Chemika Police jedzie w sobotę rano na pogrzeb zamordowanego kolegi z Polic, bramkarza Chemika Marcina Ochala. O godz. 9 jest msza, a potem pogrzeb. Nie wiadomo, czy zdąży wrócić na spotkanie.

- My zapewniliśmy już sobie utrzymanie. Ale młodzi piłkarze muszą się ogrywać. Nie ma dla nas meczów o pietruszkę. Gramy do końca i w lidze, i w Pucharze Polski - zapowiada Polakowski. - Lechia Gdańsk przegrała w lidze z Piastem Gliwice, odpadła z Pucharu Polski i nagle pozostał niesmak. My nie możemy na to sobie pozwolić. Budujemy markę Gryfa, nie odpuszczamy żadnego z meczów - dodaje szkoleniowiec.

Rega przed własną publicznością nie przegrywa spotkań. Na 11 meczów wygrała osiem, tylko trzy zremisowała. Z tych wygranych aż pięć Rega rozstrzygała tylko jedną bramką. W ostatnich trzech starciach to się jednak odmieniło, z kilkubramkowym bagażem z Trzebiatowa wracali Błękitni Stargard Szczeciński i Energetyk Gryfino.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza