W klubie z ul. Zielonej liczą, że uda się wywalczyć w nich sześć punktów. One mogłyby być początkiem zdobyczy wiosennych, które w sumie mogłyby pomóc gryfitom w utrzymaniu się w lidze. A nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza. Rega jesienią gra podobnie jak Gryf - rozczarowuje.
Inna sprawa, że jednak potrafi zwyciężyć. Pokonała niedawno Kaszubię w Kościerzynie 1:0 i na początku sezonu zwyciężyła 3:0 z Orlętami Reda. Generalnie jednak, jak na zespół, który wiosną grał do końca o awans do II ligi, Rega gra słabo. Zajmuje czternaste miejsce w tabeli, dwa razy wygrała, trzy zremisowała.
W drużynie Gryfa po pauzie za czerwoną kartkę do gry wrócić może Mariusz Guraj. Przekonamy się jednak, czy Tadeusz Wanat, trener, zdecyduje się na postawienie na niego.
Nie zagrają za to odpoczywający za kartki Paweł Waleszczyk i Robert Siarnecki.
- Nie będziemy grać jakoś szczególnie defensywnie. Zagramy otwartą piłkę. Mam kłopoty z bocznymi obrońcami i tu będę szukał nowych rozwiązań - zapowiadał przed spotkaniem Tadeusz Wanat, szkoleniowiec słupskiego zespołu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?