– Plany powstania spółki nabrały realnych kształtów w październiku 2010 roku. Były przedstawione ówczesnemu zarządowi i Stowarzyszeniu Kibiców. Jednak władze klubu nie poparły tego pomysłu, mówiąc, że po wyborach działania ulegną poprawie. Tak nie było – mówi Paweł Kryszałowicz, dyrektor sportowy klubu.
Po wyborach samorządowych i rezygnacji trzech członków zarządu wrócono do pomysłu spółki. – Projekt nowego funkcjonowania zespołów seniorskich oraz trzech juniorskich, jako spółki, zasady finansowania, współpracy z miastem oraz z innymi klubami przedstawiono prezydentowi Maciejowi Kobylińskiemu. On zaakceptował ten pomysł i postanowił wspierać nową formułę działania klubu.
Na nadzwyczajnym zebraniu delegatów w styczniu podjęto uchwałę o utworzeniu spółki. – Działanie w tej formie daje wiele możliwości, jest czytelne dla osób z zewnątrz oraz inwestorów, sponsorów i samorządu. Nowa ustawa o sporcie kwalifikowanym z ubiegłego roku również wskazuje taką formę działania klubów. Może on wtedy także starać się o środki samorządowe – przedstawia Kryszałowicz.
Spółka w zeszłym tygodniu została zarejestrowana w Krajowym Sądzie Rejestrowym. Czeka jeszcze na przyznanie NIP-u.
– Udziałowcami są osoby prywatne, chcące zachować swoją anonimowość. Chcą pomagać klubowi. Są to osoby związane z klubem, które już wielokrotnie pomagały nam w trudnej sytuacji – dodaje dyrektor. Na razie głównym działaniem spółki będzie wyprostowanie wszelkiego zadłużenia.
Czytaj też: Firmy walczą o budowę hali na Niedziałkowskiego
– Spółka przejęła zespoły z zadłużeniem płatniczym, z tytułu wynagrodzeń dla zawodników i trenerów i z tytułem utrzymania obiektu przy ul. Zielonej. Do końca rundy wiosennej spłaci zadłużenie. Reszta zespołów młodzieżowych pozostaje w stowarzyszeniu Gryf Słupsk. Przepływ zawodników między drużynami podlegać będzie specjalnym umowom, które są tworzone. Wszystko i tak będzie koordynowała jedna osoba – dodaje Paweł Kryszałowicz.
Spółka działa na prawach Kodeksu handlowego. W Bałtyckiej III lidze podobny podmiot ma Orkan Rumia. Tam jest jednak dwóch udziałowców.
– Robią to ludzie, którzy chcą nam pomóc. Nie będzie już osób z przypadku, co często zdarzało się w stowarzyszeniach. Będą działać ci, którym na tym zależy, którzy dają pieniądze, by ta piłka odrodziła się w Słupsku, na poziomie minimum II ligi. Docelowo chcielibyśmy, aby był to klub miejski, aby każdy mógł posiadać akcje. Na razie trzeba zrobić produkt. Przy odrobinie wkładu udziałowców i miasta może tak być – dodaje Kryszałowicz.
Czytaj też: Przetarg na ul. Grunwaldzką, hala sportowa, nowe boisko przy ul. Zielonej.
Budżet funkcjonowania Gryfa SA to 700 tys. zł na rok. Kapitał spółki do końca roku to około 400 tys. zł. Będzie on podwyższany w marcu i maju. Zarząd spółki w tej chwili jest jednoosobowy, będzie się to jednak zmieniać. Nad nim jest rada nadzorcza składająca się z trzech osób – wyznaczonych przez udziałowców.
Miasto będzie mogło mieć swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?