Jak już informowaliśmy, były proboszcz z podczłuchowskiej Dębnicy, 37-letni Piotr T., został w piątek zatrzymaniu przez policję w miejscowości Borsk pod Kościerzyną. - Wpadł podczas kontroli pojazdu - mówi Tomasz Radomski z kościerskiej policji. - Policjanci sprawdzili mu dokumenty, ponieważ był kimś nieznanym w Borsku.
T. zniknął z parafii 12 maja. Wraz z nim kościelne pieniądze oraz dwaj ministranci z byłej parafii Piotra T. w Starogardzie Gdańskim. Chłopcy odnaleźli się kilka dni później, już po rozpoczęciu policyjnych poszukiwań. Podczas przesłuchania opowiadali, że ksiądz mówił o pięknie samobójstwa, częstował papierosami, narkotykami i alkoholem, słuchał zwierzeń i szukał przyjaźni. Wiadomo też, że wykorzystał ich seksualnie.
Piotr T. był w latach 90-tych proboszczem w jednej ze starogardzkich parafii. Tymczasem w ubiegłym tygodniu, w innej parafii w tym mieście - pw. Świętej Katarzyny, aresztowano kościelnego i szefa ministrantów. Także oni podejrzani są o wykorzystywanie seksualne młodzieży. - Na razie nie mamy dowodów na związek obu spraw, ale dokładnie to sprawdzamy - mówi nadk. Bogusław Ziemba z komendy w Starogardzie.
Piotrowi T. grozi do 12 lat więzienia. Został już oficjalnie usunięty z probostwa, a kościół odciął się od podejrzanego duchownego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?