- Jesteśmy na słupskim rynku od 10 lat, więc mamy wielu stałych klientów. Duże ich grono to mieszkańcy podsłupskich miejscowości, którzy do miasta przyjeżdżają do lekarzy i wracają do domu PKS-em czy
pociągiem. Po drodze przychodzą do nas zrealizować recepty - mówi Małgorzata Prusak, kierownik apteki Porto przy ul. Kołłątaja 15 w Słupsku.
W aptece pracuje pięć osób: troje magistrów farmacji, technik farmacji oraz pomoc aptekarska.
- W naszej pracy stawiamy na fachową i sprawną obsługę pacjentów - mówi Małgorzata Prusak. - Często przychodzą tacy, którzy oczekują pomocy i porady. Musimy powiedzieć chorym to, o co nie dopytali lekarza, na przykład czy można łączyć niektóre leki, jak je stosować, jakie jest dokładnie ich działanie lub czy można zastąpić jakiś farmaceutyk innym. Pacjenci często pytają o to, bo nie mają odwagi zapytać lekarza, tłumaczą, że był zajęty albo jakiś taki bez humoru. My dla każdego znajdujemy czas.
Farmaceuci z apteki Porto są też często powiernikami finansowych kłopotów chorych ludzi, szczególnie tych starszych, którym brakuje pieniędzy na wykup niezbędnych medykamentów.
- Doradzamy wówczas na przykład kupowanie leków rzadziej, ale w większych opakowaniach, bo to wychodzi taniej - mówi pani Małgorzata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?