Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hipokrates 2013. Grażyna Foryś: Jestem uśmiechnięta, do pacjenta podchodzę ze spokojem

Dorota Aleksandrowicz
Grażyna Foryś, pielęgniarka.
Grażyna Foryś, pielęgniarka. Kamil Nagórek
Rozmowa z Grażyną Foryś, pielęgniarką z przychodni Samodzielnego Publicznego Miejskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej przy ul. 11 Listopada w Słupsku.

Pracuje pani w zawodzie 36 lat. Jak radzi pani sobie z niegrzecznymi pacjentami?

- Staram się być uśmiechnięta i podchodzić do każdego ze spokojem. Trzeba być grzecznym i delikatnym. Ludzie mają różne problemy, nie mogą się dodzwonić do lekarza lub nie rozumieją pewnych kwestii. Trzeba im pewne rzeczy wyjaśnić i zrozumieć. Pytam ich o przyczynę ich zdenerwowania i z nimi rozmawiam. Zawsze staram się im pomóc.

Pracuje pani w poradni dla dorosłych, ale czy zdarzają się osoby, które boją się pobrania krwi lub zastrzyków?

- Ogólnie pacjenci, którzy nas znają i byli już kiedyś na badaniach, nie boją się. Jeżeli pacjent jest u nas pierwszy raz może się zdarzyć, że czuje się trochę niepewnie. Czasem przyjdzie do nas mężczyzna, który boi się igły jak dziecko.

I jak go pani wtedy uspokaja?

- Staram się go jakoś zagadać, zmienić temat. Dzięki temu nie skupia już swojej uwagi na pobieraniu krwi czy zastrzyku. To z kolei sprawia, że pacjent bardzo często nie zauważa, że krew została już pobrana zanim poczuł ukłucie.

Jak spędza pani czas wolny?

- Bardzo różnie. Lubię podróżować, oczywiście jak czas mi na to pozwala. Byłam między innymi w Zakopanem, Karpaczu czy w Saint Tropez. Wyjeżdżam także na wieś do rodziców czy dziadków. Chętnie posłucham sobie muzyki z lat 60-tych czy 70-tych. Bardzo lubię zespół Kombi i Beatlesów. Uwielbiam Fantastykę, "Władcę Pierścieni" obejrzałam już kilka razy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza