W poprzedniej perspektywie finansowej funkcjonował już fundusz Jessica, a dzięki jego popularności stworzono też kolejny, Jeremie. Ten pierwszy obsługiwał inwestycje w rewitalizację, a drugi inne działania w strukturę miejską.
W tej perspektywie finansowej Bruksela nie zakładała działań na rzecz rewitalizacji. Stąd urząd marszałkowski stworzył fundusz obejmujący te dwie dziedziny - rewitalizację i działania miejskie.
- Dzisiejsze umowy to hybryda - tłumaczył marszałek zachodniopomorski, Olgierd Geblewicz. - Postanowiliśmy kontynuować działania. Wydaje się, że ten projekt będzie atrakcyjny tak dla przedsiębiorców, jak i realizowania wyzwania, jakim jest rewitalizacja Szczecina i regionu.
Łącznie przeznaczono w ramach nowego funduszu Jeremie ponad 130 mln zł. Pożyczki mogą sięgać do 20 mln zł ze spłatą do 17 lat i oprocentowaniem niższym niż w bankach komercyjnych.
Pośrednikami finansowymi są Szczeciński Fundusz Pożyczkowy, Bank Gospodarstwa Krajowego i Bank Ochrony Środowiska.
- Mamy za sobą 8 lat doświadczeń i wspólnej pracy na rzecz wykorzystania funduszy unijnych - mówiła o współpracy z urzędem marszałkowskim Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes BGK. - Te umowy przyczynią się do rozwoju gospodarczo-społecznego Pomorza Zachodniego. Wydłużamy okres finansowania do 17 lat, wprowadzamy 2-letni okres karencji spłaty. To olbrzymie argumenty dla przedsiębiorstw i silny bodziec do rozwoju regionu.
- Wierzymy, że instrumenty zwrotne są tymi, którymi trzeba umiejętnie obracać - mówił Michał Przepiera, wiceprezydent Szczecina.
- Jako BOŚ chętnie wpisujemy się w możliwości rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw - dodawał Paweł Pitera, wiceprezes banku. - Ta inicjatywa hybrydowa umożliwi ich finansowanie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?