Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga zaliczona. Na trzy z małym plusem

Rafał Szymański
Kamil Gołębiewski z Gryfa (leży) przepuścił zbt dużo bramek, Daniel Fabich (Koral) zdobył najwięcej goli – 9 dla Dębicy.
Kamil Gołębiewski z Gryfa (leży) przepuścił zbt dużo bramek, Daniel Fabich (Koral) zdobył najwięcej goli – 9 dla Dębicy. Łukasz Capar
Jak wypadły nasze zespoły w minionych rozgrywkach? Blado. Jedyny sukces to utrzymanie. Gryf Słupsk zajął pozycję o dwa miejsca wyższą od Korala Dębnica i zgromadził o trzy punkty więcej.

Gryf Słupsk

Na dorobek słupszczan wpływ miała przede wszystkim, zresztą podobnie jak w wypadku bogactwa Korala, runda jesienna i dwa pierwsze mecze wiosenne rozegrane w listopadzie. Gryfici zgromadzili jesienią bardzo dobry skład, który namieszał w rozgrywkach. Słupszczanie zdobyli sześć punktów na Gryfie Wejherowo, który awansował do II ligi, zdobyli cztery punkty na Orkanie Rumia - wiceliderze. Dali w przerwie zimowej ówczesnemu liderowi Kotwicy bramkarza Łukasza Krymowskiego.

Dorobek zgromadzony od sierpnia do listopada stał się podstawą oceny tego co zaprezentowali gryfici w całym sezonie. Nie musieli rozpaczliwie bronić się przed spadkiem, nie walczyli o awans. Kontrolowali sytuację. Co było pozytywnego? Niewiele, byli średnim zespołem i grali średnio. To, co zapamiętaliśmy dobrego jesienią (Krymowski, Ettinger) zapomnieliśmy wiosną, gdy linia obrony z konieczności składała się z innych graczy.

Zdecydowanie za dużo goli puścił Kamil Gołębiewski, oklapł w ostatnich meczach Szymon Gibczyński (zabrakło mu rytmu meczowego), po dobrej końcówce jesienią, więcej można było spodziewać się od Pawła Klimka. Wciąż wydaje się, że Krzysztof Biegański mógłby dać drużynie więcej. Pod koniec do zespołu mocno wprowadzono młodzież, ale oprócz tego, że ona jest, nie ma innych powodów do radości. To jeszcze nie ta jakość.

Koral Dębnica

Zespół zaskoczeń. Pozytywnych i negatywnych. To przecież rewelacja rundy jesiennej, którą wszyscy najpierw traktowali jako ubogiego krewnego. Potem przegrywali i byli tym niemile zaskoczeni. Wiosną Koral, zapomniał jak się gra. Drużyna nie mogła się przebudzić. I to było negatywne zaskoczenie. Seria czterech porażek przyniosła zwolnienie trenera Janusza Fabicha.

Stery w zespole objął Łukasz Pietraszak. I gdy wydawało się, że to pobudziło zawodników i drużyna wskoczyła na właściwe tory (zwycięstwa nad Gryfem i Błękitnymi), przyszły porażki (ze słabą wiosną Lechią II i w Barlinku). Sześć punktów pomogło utrzymać się w lidze, ale kolejne dwie przegrane znów postawiły znak zapytania. Tym bardziej że środki wydawane na zespół wcale nie należą w III lidze do najmniejszych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza