Dzisiaj (13 października) obligatoryjnie o godz. 16 ciekawie powinno być na pięciu boiskach. Zestaw meczów w ramach III rundy Pucharu Polski w regionie słupskim jest interesujący, a zwłaszcza w dwóch parach z udziałem reprezentantów słupskiej klasy okręgowej. Na pierwszy plan wysuwa się derbowa potyczka z udziałem dwóch przedstawicieli ziemi lęborskiej.
W Lęborku na stadionie przy ul. Janusza Kusocińskiego miejscowa Pogoń spotka się z Aniołami Garczegorze. Lęborczanie zajmują trzecie miejsce w tabeli. Drużyna z Garczegorza jest na dziesiątej pozycji. Derby jednak to derby, a w nich wszystko może się zdarzyć. Warto także dodać, że po meczu pucharowym już w najbliższą niedzielę dojdzie do ponownej konfrontacji tych zespołów. Właśnie 17 października w Garczegorzu Anioły kontra Pogoń, ale w meczu o ligowe punkty.
- Przed nami podwójne wyzwanie pucharowe i ligowe. W tak krótkim odstępie dwa razy spotkamy się z lęborską Pogonią. To wyjątkowy zbieg okoliczności - określił Mariusz Misiak, trener Aniołów Garczegorze. - Do środowego spotkania zespół podejdzie bardzo zmobilizowany. Nie mamy zamiaru ustąpić pola pogonistom, którzy są na wznoszącej fali i świetnie radzą sobie w okręgówce. Puchar Polski jednak rządzi się swoimi prawami i niespodzianki zawsze wchodzą w rachubę. Uważam, że jesteśmy w stanie powalczyć skutecznie o awans do dalszej fazy pucharowej rywalizacji. W naszych szeregach nie będzie obrońcy Grzegorza Śliwińskiego, któremu dokucza rwa kulszowa. Maciej Syldatk studiuje i przebywa na uczelni. Pod znakiem zapytania stoi występ Cypriana Nowocienia. Ten napastnik ma krwiaka na nodze. Pozostali gracze są do mojej dyspozycji i obiecują walkę do upadłego o korzystny wynik. Derbowy mecz zawsze wywołuje dodatkowy dreszczyk emocji.
- Do pucharowego meczu przeciwko Aniołom przystąpimy w nieco zmienionym składzie, bo nie wszyscy zawodnicy otrzymali zwolnienia z pracy. Nie chcę jeszcze ujawniać nazwisk - powiedział Roman Rubaj, szkoleniowiec lęborskiej Pogoni. - Kolejne szanse pokazania się dostaną niektórzy młodzi piłkarze z juniorów starszych.
Ciekawie zapowiada się też spotkanie w Czarnem. Tam spotkają się Czarni (lider) z Bytovią II Bytów (wicelider). Pod koniec września obydwie drużyny zmierzyły się w meczu słupskiej klasy okręgowej. Wtedy zanotowano wynik remisowy 1:1. Dzisiejsza konfrontacja będzie musiała wyłonić zwycięzcę. Siły obu ekip są wyrównane i każde rozstrzygnięcie wchodzi w rachubę.
Wiele emocji powinno być w Kuleszewie, gdzie miejscowy Sokół (klasa B, grupa I) zmierzy się z Granitem
Kończewo (klasa A, grupa I),
- Moja drużyna do każdej konfrontacji podchodzi na serio. W Kuleszewie zagramy z zamiarem wygrania meczu z Sokołem, gdyż chodzi o piłkarski prestiż w gminie Kobylnica - oznajmił Michał Jadłowski, trener kończewskiego Granitu. - Nie ma żadnej mowy o taryfie ulgowej i zagramy w najsilniejszym składzie. W zespole czuć przypływ energii po ostatnim zwycięstwie z Jantarią Pobłocie, ale nie popadam w entuzjazm. Każdy mecz jest inny, w każdym zawodnicy muszą dać z siebie maksimum wysiłku i nie mogą lekceważyć przeciwnika, a tym bardziej rywala zza miedzy. W pozostałych grach zmierzą się: Słupia Charnowo (klasa B, grupa I) - Garbarnia Kępice (klasa A, grupa I), KS Włynkówko (klasa B, grupa I) - Rowokół Smołdzino (klasa A, grupa I).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
