- Może nie jest to wielki problem, bo przecież maili nie muszę czytać, ale ta sprawa nie daje mi spokoju - pisze Kamila ze Szczecinka.
Wbrew pozorom osoby ukryte za komputerem wcale nie pozostają bezkarne czy anonimowe, albowiem istnieją liczne metody ustalenia ich tożsamości.
Obraźliwe maile można zaklasyfikować pod znieważenie określone w art. 216 § 1 lub 2 Kodeksu karnego. Ściganie tego przestępstwa, podobnie jak w przypadku pomówienia, odbywa się z oskarżenia prywatnego, chyba że prokurator uzna za celowe ze względu na interes społeczny ściganie go z urzędu.
Organy ścigania (czyli policja i prokuratura) mają ustawowe prawo zwracania się do operatorów komunikacyjnych o ujawnianie danych użytkowników sieci komputerowej (chronionej tajemnicą telekomunikacyjną).
Przede wszystkim trzeba zwrócić się do serwisu internetowego z wnioskiem o podanie nr IP osoby, która ów list wysłała. Jest to możliwe do ustalenia dzięki posiadanej dacie i godzinie wysłania listu.
Posiadając nr IP można ustalić dane dostawcy usług internetowych. Ustalenie dostawcy usług internetowych prowadzi w prostej linii do możliwości zapytania o to, do kogo należy IP oraz jaki jest adres tej osoby.
Z uwagi na to, że dane te są objęte ochroną danych osobowych informację tę może uzyskać tylko policja lub prokuratura. Składa się wniosek (prośbę) o pozyskanie takich danych.
Uzyskana informacja prowadzi do ustalenia skąd wysłano danego e-maila w znaczeniu adresu domowego oraz właściciela usług internetowych. To dopiero początek drogi do wykazania czyjejś winy, czy ustalenia w ogóle sprawcy czynu, ale niezaprzeczalnie jest to bardzo konkretna informacja.
Jeżeli sprawca pisał z domu możliwość ustalenia czy to on lub któryś z jego domowników dokonał szkalującego wpisu jest dość realna.
Jeżeli sprawca pisał z pracy, to również istnieje możliwość ustalenia jego tożsamości albowiem często da się ustalić z którego dokładnie komputera służbowego wysłano wiadomość (np. konieczność logowania się).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?