Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Isuzu D-MAX z dłuższą gwarancją

Wojciech Frelichowski
Isuzu D-MAX ma najdłuższą gwarancję wsród pikapów.
Isuzu D-MAX ma najdłuższą gwarancję wsród pikapów. Fot. Kamil Nagórek
Firma Isuzu Automotive Polska wprowadziła 5-letnią gwarancje na model D-MAX. To najdłużej trwająca ochrona gwarancyjna w segmencie pikapów.

Dotychczas w tej kategorii pojazdów oferowane gwarancje na auta nie przekraczały trzyletniego okresu. Gwarancja Isuzu trwa 5 lat liczonych od daty wydania pojazdu, z limitem 150 tysięcy kilometrów. Jest to kontynuacja dotychczasowej, fabrycznej ochrony, która obejmowała okres 3 lat (lub 100 tys. km).

Gwarancja dla Isuzu D-MAX, obejmuje główne elementy układu napędowego: silnik, skrzynię biegów, skrzynię rozdzielczą, mosty i wały napędowe. Są najkosztowniejsze podzespoły tego pojazdu. Ponadto w trakcie całego okresu gwarancji obowiązuje również ochrona assistance.

Pikapy Isuzu D-MAX są sprzedawane na polskim rynku od jesieni 2009 roku. Auta są dostępne w trzech wersjach - z kabiną krótką, przedłużoną lub podwójną (dla 5 osób). Ponadto samochód ten może być wyposażony w jeden z dwóch, czterocylindrowych silników wysokoprężnych.

Podstawową jednostką jest motor o pojemności 2,5 litra i mocy 136 KM. Oprócz tego do wyboru jest 3-litrowy silnik o mocy 163 KM. W zależności od potrzeb dostępny jest napęd 2WD (tylko na tylne koła) lub 4WD, czyli na wszystkie koła. Słabszy motor występuje tylko z pięciobiegową przekładnią manualną. Natomiast mocniejsza jednostka może być skonfigurowana również z czterostopniową, automatyczną skrzynią biegów.

Ładowność pojazdu wynosi, w zależności od wersji, od 1141 kg do 1320 kg, co jest najlepszym wynikiem w tej klasie. Poza tym w wersji 4WD D-MAX może ciągnąć przyczepę o masie do 3 ton. Ogółem D-MAX występuje w ponad 16 kombinacjach nadwoziowo-napędowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza