MKTG SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Gryf powrócił na fotel lidera. Rekord Stasiaka. Zwycięstwo Jantara

Jarosław Stencel
Gryf Słupsk - Orkan Rumia 3:0 (0:0)
Gryf Słupsk - Orkan Rumia 3:0 (0:0) Krzysztof Piotrkowski
Gryf Słupsk pokonał na własnym boisku Orkana Rumia 3:0 i powrócił na fotel lidera (pauzował wicelider Grom Nowy Staw). Trzy punkty z Kolbud przywiózł Jantar Ustka, a jeden Anioły Garczegorze z Przodkowa.

Gryf Słupsk - Orkan Rumia 3:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Łukasz Stasiak (47), 2:0 Łukasz Stasiak (72-karny), 3:0 Kacper Bednarczyk (75)

Gryf: Kędzia - D.Więckowski, Szałek, Piechowski (76 Szmytkiewicz), Amoah, K.Bednarczyk (88 Bartczak), Jendruch, Sosnówka, O.Zieliński, Piekarski, Stasiak.

Pozostali rezerwowi: M.Majcher, Staniaszek

żółte kartki: K.Bednarczyk, Szałek - Chałaszczyk, Janiak, Siwak
czerwona kartka: Janiak (68)

Orkan: Wychnowski - Chałaszczyk (82 Kozieniec), Kolera, Śmigielski (62 K.Kiełb), Wróblewski, P.Murawski, Janiak, Siwak (76 Ciecierski), Samulski (71 Sikora), Kozerkiewicz, J.Krefft.

W 4. minucie piłka minęła Michała Szałka, ale gryfitów uchronił wybiegiem za pole karne Michał Kędzia. Chwilę potem po rzucie wolnym bramkarz gości praktycznie zdjął piłkę z głowy Szałka. Z 20 metrów strzelał Łukasz Stasiak, ale nad bramką. Następnie w polu karnym zablokowany został strzał Stasiaka, a Kacper Bednarczyk z narożnika pola karnego. Następnie golkiper gości obronił strzał Oskara Sosnówki. Tuż przed przerwą z narożnika pola karnego strzelał też Joseph Amoah i piłka przeleciała tuż nad bramką. Jeszcze raz próbował Sosnówka, ale tym razem piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. Druga połowa rozpoczęła się od dobrej akcji gości. Z prawej dośrodkował Paweł Śmigielski a ze środka pola karnego uderzył głową wysoki Jakub Krefft. Na szczęście niecelnie. Chwilę potem Tomasz Piekarski podał do Stasiaka, a ten z kilku metrów uderzył w długi róg. Piłka po rękach bramkarza wpadła do siatki. W polu karnym szarżującego Oskara Zielińskiego zatrzymał Michał Siwak. Rzut karny pewnie wykorzystał Stasiak. Kolejnego gola zdobył Bednarczyk strzelając z boku pola karnego w długi róg pod poprzeczkę. Po przejęciu piłki w pole karne wpadł Kacper Jendruch, ale jego strzał zablokował obrońca. Chwilę potem miał jeszcze jedną okazję, ale chcąc przelobować bramkarza nie trafił w bramkę. W 88. minucie Kędzia dobrze interweniował po strzale Kreffta. Z 17 metrów znów próbował Jendruch, ale tym razem bramkarz nogami wybronił jego strzał. W ostatniej akcji meczu strzał Piekarskiego wybronił Patryk Wychnowski, a Stasiak nieco przekombinował z dobitką i nie trafił w bramkę. Mógł jednak po tym meczu świętować zdobycie 137. bramki w historii występów ligowych w Gryfie. Tym samym wyprzedził o jedno trafienie w tym zestawieniu trenera Grzegorza Bednarczyka.

Pogoń Lębork - Stolem Gniewino 0:1 (0:1)
0:1 Mateusz Madziąg (28)

GKS Kolbudy - Jantar Ustka 1:3 (0:1)
0:1 Kacper Dawid (37), 1:1 (75), 1:2 Maciej Miecznikowski (83), 1:3 Kamil Wójcik (90)
Jantar: Przygoda - Zborowski, Granosik, M.Dawid, M.Żebrowski, Łukasik (75 Brzostowicz), Nałęcz, K.Dawid (88 J.Jazurek), Miecznikowski, Wasiuk (70 Niemkowicz), Wójcik.

Pierwsza bramka dla Jantara padła po strzale z około 14 metrów lewą nogą. Do piłki odbitej od obrońców nadbiegł Dawid i strzelił przy słupku bez szans dla bramkarza na obronę. W pierwszej połowie dobrą sytuację z 8 metrów miał Wójcik, ale golkiper gospodarzy złapał piłkę. Przewagę mieli gospodarze, ale nie przełożyło się to na sytuacje bramkowe. Okazję miał jeszcze Miecznikowski. W drugiej połowie gra się nie zmieniła. Dobre sytuacje do zdobycia gola mieli: Nałęcz, Wójcik i Miecznikowski. Jantar wychodził z kontrami i były one bardzo groźne. Wyrównanie padło po stracie piłki i zagraniu z lewej strony boiska wzdłuż bramki. Chwilę potem jednak Miecznikowski otrzymał prostopadłą piłkę. Wpadł między dwóch stoperów wyprzedził ich i wyszedł sam na sam z bramkarzem strzelając po długim rogu. Tuz przed końcem akcję zainicjował Wójcik. Zagrał do Nałęcza, a ten do Miecznikowskiego, który dograł an krótki słupek, gdzie czekał Wójcik i po strzale z 4 metrów piłka znalazła drogę do siatki.

GKS Przodkowo - Anioły Garczegorze 1:1 (0:0)
0:1 Mateusz Słumiński (47), 1:1 (60)

Anioły: Młynarczykowski - Ł.Łapigrowski, Trawiński, Drzazgowski, Smolarek, F.Tomasiewicz, Słumiński, M.Staszczuk, Kulas (61 Karpiński), Narewski (79 Katsura Ryuta), Formela.

W pierwszej połowie goście grali pod duży wiatr, więc GKS przeważał, ale nie stworzył klarownych sytuacji. Młynarczykowski obronił jeden strzał z dystansu. Anioły miały trzy kontrataki, ale nic z nich nie wyszło. Bramka dla Aniołów padła po dośrodkowaniu z boku boiska. Staszczuk przedłużył głową piłkę. Na 8 metrze przejął ją Słumiński, minął obrońców i z 6 metrów trafił do siatki. Wyrównanie padło po dośrodkowaniu z boku boiska. Akcję na długim słupku zamknął napastnik GKS. W dalszej części spotkania przodkowianie przeważali. Swoje okazje jednak mieli i goście. Słumiński popisał się indywidualną akcją. Minął trzech rywali i zabrakło centymetrów by pokonać golkipera GKS. W doliczonym Anioły wyszły z kontrą w sytuacji czterech na jednego. Słumiński nie zdołał jednak dobrze dograć do partnerów.

Pozostałe mecze: Wda Lipusz - Wikęd Luzino 1:1. Lechia II Gdańsk - Kaszubia Kościerzyna 1:0, Jaguar Gdańsk - Arka II Gdynia 1:5, Gedania Gdańsk - Powiśle Dzierzgoń 2:1. Pauzował Grom Nowy Staw.

W tabeli: 1. Gryf Słupsk - 62 punkty, 2. Grom Nowy Staw - 59, 3. Lechia II Gdańsk - 53.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza