Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga. Pomorze Potęgowo zagra dziś w Redzie

Krzysztof Niekrasz
Przed czwartoligowymi piłkarzami czwarta seria rywalizacji. Dzisiaj (26 sierpnia) odbędzie się osiem spotkań czwartej kolejki rozgrywek.

W środowe popołudnie najciekawiej zapowiada się mecz w Redzie Orlęta - Pomorze Potęgowo. Początek gry o godz. 17.30. Trzecia drużyna w tabeli kontra lider. To niewątpliwie hit w czwartej kolejce edycji 2009/2010.

Beniaminek z Potęgowa zachwyca. Pomorze ma 9 punktów. Ten dorobek daje mu prowadzenie w tabeli. Z tego widać, że siła rażenia potęgowskiej drużyny jest ogromna. Świadczy też o tym bilans bramkowy, który wynosi 12:3.

- Ja cieszę się z dotychczasowych zwycięstw, ale staram się tonować emocje, bo to dopiero początek rozgrywek - podkreśla z uśmiechem na twarzy Wojciech Rębacz, prezes potęgowskiego klubu.

- Teraz w Redzie czeka nas piekielnie trudne zadanie. Aby osiągnąć korzystny wynik, to każdy zawodnik musi dać z siebie maksimum wysiłku. Orlęta zanotowały zwyżkę formy i ostatnio potrafiły pokonać na wyjeździe Wietcisę Skarszewy aż 6:1. Z tego widać, że zespół z Redy gra ofensywnie. Nasza obrona musi być maksymalnie skoncentrowana. Nie ma w tym wielkiej tajemnicy, że o zwycięstwo z Orlętami będzie trudno. Remis też przyjmę z zadowoleniem. Jeszcze raz przypominam, że w klubie nie podpalamy się nadmiernie, bo Pomorze zna swoje miejsce w czwartoligowym w szyku.

Mirosław Iwan, szkoleniowiec potęgowskiego zespołu:
- Nie mamy zamiaru murować bramki. Stawiamy na futbol otwarty i ofensywny. Każde rozstrzygnięcie w tej konfrontacji jest możliwe. Ja wierzę jednak w swoich zawodników.

W Czarnem Czarni spotkają się z Murkamem Przodkowo. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17. Wyżej w tabeli są goście. Mają pięć punktów i zajmują siódmą lokatę. Czarneński zespół ugrał trzy oczka. Z tym dorobkiem zajmuje jedenaste miejsce.

- Nasz harmonogram gier na pewno nie jest łatwy, ale w związku z tym nie zamierzamy usiąść i płakać. Podejmiemy walkę do upadłego z Murkamem - zapewnia Jurek Marach, trener Czarnych. - Chcemy zadowolić swoją grą kibiców w Czarnem. Zwycięstwo jest nam potrzebne. Z powodów wychowawczych w naszych szeregach zabraknie Piotra Jankiewicza.

W Dębnicy Koral zmierzy się z Żuławami Nowy Dwór Gdański. Pierwszy gwizdek arbitra rozlegnie się o godz. 16.

- Pod znakiem zapytania stoi występ Piotra Dowkszy. Piłkarz ten już ostatnio grał z kontuzją - informuje Zbigniew Cyzman, trener Korala. - Z wyżej notowanym rywalem można wygrać, ale trzeba zagrać sposobem. Postaramy się znaleźć skuteczną receptę na to, by trzy punkty zostały na dębnickim stadionie. Cenne uwagi o Żuławach otrzymałem telefonicznie od Jurka Maracha, bo w trzeciej kolejce właśnie jego Czarni grali w Nowym Dworze Gdańskim i przegrali 0:1. Doświadczenie trenerskie podpowiada mi, że będzie dobrze. Moja drużyna musi jednak zagrać skuteczniej, niż miało to miejsce przeciwko Lechii II Gdańsk, z którą u siebie polegliśmy 0:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza