Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga Pomorze rozegra dziś czwartą kolejkę spotkań

Krzysztof Niekrasz
Kibice Poloneza liczą na Jacka Rubinowicza (z prawej), czołowego snajpera drużyny z Bobrownik.
Kibice Poloneza liczą na Jacka Rubinowicza (z prawej), czołowego snajpera drużyny z Bobrownik. Łukasz Capar
Szybkie tempo narzuciły sobie piłkarskie drużyny czwartoligowe. Dzisiaj zaplanowane są mecze czwartej kolejki. Kilka spotkań zapowiada się bardzo ciekawie. Naszym zespołom potrzebne są punkty, bo dotychczas zebrały ich mało.

W Damnie Polonez Bobrowniki gościć będzie GTS Kolbudy. Gra zacznie się o godz. 17. Polonez jest bogatszy w doświadczenie ligowe. Zespół ten gra drugi sezon w IV lidze Pomorze. O obliczu Poloneza decydują: bramkarze Grzegorz Dworak i Dominik Mikołajczak, obrońcy Marcin Moszczyński i Dawid Giszka, napastnicy Jacek Rubinowicz i Tomasz Perkowski.

Obecnie ekipa z Bobrownik zajmuje jedenastą lokatę w tabeli. Jej konto wynosi trzy punkty. GTS to beniaminek. Drużyna z Kolbud zajmuje szóstą lokatę. Ma pięć punktów. Goście nie przegrali jeszcze meczu.

- Szykuje się straszna walka - zakłada Kazimierz Kozina, prezes Poloneza. - Nasza drużyna wzięła się solidnie do pracy i trenowała ze zdwojoną energią. Do tej rywalizacji musimy wyjść w pełni skoncentrowani. Beniaminek jest bardzo groźny. Taką opinię otrzymał nasz trener od kierownictwa przechlewskiego zespołu Prime Food Brda, który u siebie przegrał z Kolbudami 1:2.

Po zwycięstwie w Lęborku atmosfera w ekipie jest bojowa. Zawodnicy chcą wygrać drugi mecz z rzędu. W naszych szeregach zabraknie dwóch piłkarzy z podstawowego składu. Marek Kozak jest kontuzjowany. Kamil Duda rozpoczął odbywanie służby wojskowej.

Na stadionie Kolejarza w Chojnicach rozgrywa swoje mecze ligowe Koral Dębnica. Tym razem jego przeciwnikiem będzie Lechia II Gdańsk. Pierwszy gwizdek sędziego usłyszymy o godz. 15.

Beniaminek z Dębnicy plasuje się na czternastym miejscu. Jego konto to jeden punkt. O trzy punkty więcej mają gdańszczanie. Lechia II jest na siódmej pozycji.

- W poprzedniej kolejce przegraliśmy pechowo z Orłem Trąbki Wielkie - przypomina Zbigniew Cyzman, grający trener dębnickiego Korala. - Musimy się pozbierać po dwóch kolejnych niepowodzeniach. Nikt nie jest kontuzjowany. Żaden zawodnik nie pauzuje za kartki. Oczywiście doceniamy klasę Lechii II, która ma w swoich szeregach młodych graczy z wysokimi aspiracjami.

Postaramy się zagrać lepiej, a przede wszystkim skuteczniej. Zakładamy jednak, że gdańszczanie zawieszą wysoko poprzeczkę. Według mnie wynik rywalizacji jest sprawą otwartą.

W Przechlewie odbędzie się rywalizacja Prime Food Brda - Gryf Wejherowo. Jej początek o godz. 17 na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji.

- Obecnie nasza siła w ataku jest mizerna. Słabo prezentujemy się w obronie - uważa Janusz Fabich, szkoleniowiec przechlewskiego zespołu. - Moja drużyna walczyć będzie pod sporym obciążeniem, bo kibice w Przechlewie chcą pierwszego zwycięstwa. Liczę na maksymalną mobilizację moich podopiecznych. Mam nadzieję, że zapomnimy o ostatnich porażkach, bo nie ma sensu ciągle ich rozpamiętywać.

W Dzierzgoniu Powiśle zmierzy się z lęborską Pogonią. Spotkanie zacznie się o godz. 17.30. - Jedziemy na dzierzgoński stadion po jakąś zdobycz punktową, najlepiej byłoby wywalczyć trzy punkty - twierdzi Andrzej Małecki, szkoleniowiec Pogoni Lębork. - Trochę zmartwień jest z napastnikami, którzy prezentują chimeryczną formę. Najważniejsze jest to, że będzie mógł zagrać bramkarz Roman Tomaszewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza