- Jechaliśmy z zamiarem zdobycia pierwszych punktów na wyjeździe i cieszę się, że to się udało. Spodziewaliśmy się trudnego meczu, meczu walki. Dużo stałych fragmentów gry z czego słynie zespół Aniołów, na szczęście w miarę wykonaliśmy to zadanie. Mówię w miarę, bo trafili nam bramkę, gdzie nie było dojścia do zawodnika i z 20 metra uderzył. Koncentracja przy stałych fragmentach gry była na odpowiednim poziomie. Mogliśmy kończyć pierwszą połowę z jeszcze większym dorobkiem. Na drugą połowę wyszliśmy z zamiarem takim, by jeszcze więcej dać serducha, jeszcze więcej walki i cieszę się bardzo, że zespół przede wszystkim charakterologicznie pokazał, że jest naprawdę mocny. Do tego dorzucimy jeszcze granie w piłkę i oby tak dalej. Gratuluję chłopakom, bo wykonali kawał dobrej roboty. Dużo biegania, dużo walki i oto chodzi. Pokazują, że mimo młodego wieku można się przeciwstawić bardziej doświadczonym zawodnikom. Wystarczy więcej wiary w siebie i powinno być dobrze - powiedział Karol Szymlek, trener Bytovii.
Anioły Garczegorze - Bytovia Bytów 1:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Artur Rzepiński (20), 0:2 Maciej Błaszkowski (36-głową), 1:2 Michał Choszcz (78)
Anioły: Mayer - B.Tomasiewicz (79 Siwak), Choszcz, Drzazgowski, Narewski (46 Kolke), Wojda (46 Bornowski), Staszczuk, F.Tomaszewicz, Słomiński, Syldatk, Zgortiuk (46 Sidor).
Bytovia: Ryngwelski - Lejk, Szmidke, Wdowiak, Barra (87 K.Szultka), A.Szultka, Kajdrowicz, Błaszkowski, P.Wolski, Kropidłowski, Rzepiński (76 Wirkus).
Niepowodzeniem zakończył się niedzielny wyjazd drużyny seniorów Pogoni do Chojnic.
W kadrze lęborczan zabrakło min. kapitana Wojciecha Musuły. Z kolei Chojniczanka II została solidnie wzmocniona sześcioma a licząc Trojanowskiego siedmioma graczami z pierwszej drużyny. W meczu z Pogonią od pierwszej minuty zagrali Szymon Lewandowski, Kacper Kasperowicz, Paweł Czajkowski, Michał Marszałkiewicz, Szymon Emche i Kacper Madej. Bohaterem spotkania został kapitan Chojniczanki II Marcin Trojanowski. 31-letni zawodnik z występami w ekstraklasie, pierwszej, drugiej i trzeciej lidze był nie do zatrzymania i zdobył aż cztery bramki.
Gospodarze wyszli na prowadzenie już w 7. minucie po rzucie karnym po faulu Kochanka. Strzelcem bramki był Trojanowski. Tuż przed przerwą na 2:0 podwyższył ten sam zawodnik. Niewiele brakowało by w 48. minucie Damian Formela zdobył kontaktową bramkę. Piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę. Zawodnicy Pogoni mimo utraty bramek nie odpuszczali. 57. minuta to kolejne trafienie kapitana gospodarzy, 71. to pierwszy i jak się później okazało ostatni gol dla Pogoni. Strzelcem Łukasz Kwaśnik. W końcówce Chojniczanka zdobyła kolejne dwa trafienia za sprawą Marcina Trojanowskiego i Szymona Emche.
- W ciągu 1,5 roku po raz trzeci jesteśmy w Chojnicach i po raz trzeci przegrywamy. Nie jestem zadowolony, zbyt łatwo oddaliśmy mecz, nie będę tego usprawiedliwiał – skomentował krótko spotkanie trener Pogoni Waldemar Walkusz.
Chojniczanka II Chojnice - Pogoń Lębork 5:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Marcin Trojanowski (7-karny), 2:0 Marcin Trojanowski (45), 3:0 Marcin Trojanowski (57), 3:1 Łukasz Kwaśnik (71), 4:1 Marcin Trojanowski (75), 5:1 Szymon Emche (84)
Pogoń: Petrus - Janowicz, Siłkowski, Kochanek, Raulin (70 Atanacković), Piór, Wojda (75 Stenka), Miotk, Iwański (55 Kozerkiewicz), Kwaśnik (80 Pawlik), D.Formela.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
