Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Wyjazdowe trzy punkty Aniołów. Porażki pozostałych zespołów z regionu (zdjęcia)

Jarosław Stencel
Jarosław Stencel
Jantar Ustka przegrał z Gryfem Wejherowo
Jantar Ustka przegrał z Gryfem Wejherowo Fot. Mariusz Jasłowski
18. kolejka w IV lidze była udana jedynie dla Aniołów Garczegorze, którzy jako jedyni z grona słupskiej "szóstki" zdobyli punkty i to komplet. Pozostałe drużyny solidarnie przegrały.

Pierwszy gol dla Aniołów padł po indywidualnej akcji Grzegorza Smolarka, któremu wyszedł "strzał życia" z 30 metrów. Pod koniec meczu Filip Tomasiewicz zagrał piłkę głową do Mateusza Słumińskiego, a ten również głową z bliska trafił do siatki Następnie rajd przeprowadził Błażej Tomasiewicz i obsłużył podaniem Rusłana Pankratowa, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił w dalszy róg po ziemi.

- Zagraliśmy drugi bardzo dobry mecz. Tym razem przegrywając, potrafiliśmy nie tylko wyrównać, ale zdołaliśmy wygrać, na bardzo trudnym terenie. Lepiej wytrzymaliśmy trudy spotkania. Dobrze zagrali zmiennicy. Zwycięstwo zasłużone. Żałujemy, że z powodu urazu wypadł nam Michał Choszcz, a z powodu nadmiaru kartek w kolejnym meczu nie zagrają Marcin Drzazgowski i Mateusz Słumiński. To duże straty. Na szczęście dysponujemy szeroką kadrą i swoją szansę dostaną kolejni zawodnicy - mówił Tadeusz Wanat junior, trener Aniołów.

Wierzyca Pelplin - Anioły Garczegorze 1:3 (1:1)
Bramki: 1:0 Damian Mońka (31), 1:1 Grzegorz Smolarek (33), 1:2 Mateusz Słumiński (87-głową), 1:3 Rusłan Pankratow (89)

Anioły: Mayer - Choszcz (78 Pankratow), Drzazgowski, B.Tomasiewicz, Kolke (61 Chlewiński), F.Tomasiewicz, Staszczuk, Bornowski (70 K.Wojda), Syldatk (46 T.Godula), Smolarek, Słumiński (90 Katsura).

Nie miał wiele do powiedzenia w Chojnicach słupski Gryf. Goście tylko w pierwszych 20. minutach byli równorzędnym przeciwnikiem, mając jedną dogodną okazję do zdobycia bramki w 5. minucie. Potem w pięć minut gospodarze rozstrzygnęli sprawę zwycięstwa.

Chojniczanka II Chojnice - Gryf Słupsk 4:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Mateusz Koniuszy (23), 2:0 Sam van Huffel (27), 3:0 Kacper Sztuka (28), 4:0 Konrad Formela (58)

Chojniczanka II: Sobolewski - Osowski, Ryfa, Gajda, Kołtonowski (75 Zimnicki), Sz.Galikowski (85 Nita), van Huffel, Koniuszy (60 Raburski), Sztuka (70 Stefański), Formela (75 Madej), Grela.

Gryf: Bielańczuk - D.Więckowski, Piechowski, Kozakowski (30 Mytych), Parzych, K.Gołojuch (46 Grygiel), Jendruch, Piekarski (75 Lutkiewicz), Zieliński, Gregorek (56 Ronowski), Słowiński (61 Macher).

Ciekawe, szybkie i obfitujące w sytuacje bramkowe spotkanie obejrzeli kibice, którzy zdecydowali się odwiedzić stadion przy Kusocińskiego w Lęborku z okazji ligowego meczu Pogoni z Lechią II Gdańsk. Niestety mimo dobrej gry, szczególnie w pierwszej połowie, punkty pojechały do Gdańska.

W drużynie Pogoni z powodu pauzy za żółte kartki zabrakło Łukasza Kwaśnika. Na prawym skrzydle zastąpił go Wiktor Miotk i robił to bardzo dobrze. Lechia do Lęborka przyjechała w młodzieżowym składzie z małym wsparciem z pierwszego zespołu. Od 1. minuty na boisku pojawiło się trzech graczy z ekstraklasowej drużyny: bramkarz Antoni Mikułko, Malijczyk Bassekou DIabate oraz Afgańczyk Omran Haydary. Szczególnie ten ostatni, szybki zawodnik stwarzał największe zagrożenie pod bramką Pogoni. Lechia do Lęborka przyjechała z licznym sztabem trenerskim a mecz przez gości był filmowany z drona.

Pierwsza połowa to duża dominacja drużyny Pogoni. Zawodnicy trenera Walkusza prowadzili grę, mocnym pressingiem wymuszali błędy u gości co prowadziło do dobrych sytuacji strzeleckich. Na bramkę Mikułki groźnie m.in. uderzał Iwański, bliski gola był też Pawlik z głowy z asystą A. Formeli i wcześniejszym podaniem otwierającym atak od Iwańskiego. Piłka niestety minęła słupek. Gol dla Pogoni padł w 27. minucie. Po świetnym dograniu Pawlika piłka trafiła do Artura Formeli. Ten opanował futbolówkę i uderzył precyzyjnie na dalszy słupek. To była naprawdę ładna akcja i bramka. Okazje strzeleckie mieli jeszcze w tej części spotkania Formela i Miotk. Szkoda, że wypracowana przewaga udokumentowana została tylko jednym trafieniem. Zemściło się to w drugiej części gry w której głos należał do biało-zielonych, także z powodu utraty sił przez pogonistów grających agresywnym pressingiem w pierwszej połowie.

Po zmianie stron przebieg meczu uległ zmianie. Lechia śmielej atakowała i była przy tym skuteczna. W 49 minucie wrzutkę z lewej strony zamyka Dominik Majer doprowadzając do remisu. Trzy minuty później Lechia prowadzi już 2:1. Z dystansu pięknym strzałem popisał się Marek Niewiadomski.

Po godzinie gry trener Walkusz zadecydował dokonał aż czterech zmian. Z powodu konieczności zachowania limitu dwóch młodzieżowców na boisku w bramce Petrusa zmienił Kolke. Na boisku pojawił się także D. Formela, Siłkowski i Kajca, zeszli Pawlik, Wojda i Piór. Gra się jednak nie zmieniła. Pogoń z każdą minutą coraz bardziej ryzykowała starając się doprowadzić do remisu co narażało ją na groźne kontry Lechii. Wynik nie uległ jednak zmianie.

Po meczu powiedzieli:
Waldemar Walkusz, trener Pogoni: - Zdawałem sobie przed meczem, że Lechię najłatwiej będzie można ugryźć atakując od razu na początku, na 16 metrze nie pozwalając na wyprowadzanie piłki. To się w dużej mierze do przerwy udawało, aczkolwiek kosztowało nas to dużo sił. Gdybyśmy wykorzystali przynajmniej połowę tych sytuacji jakie sobie stworzyliśmy, do przerwy wynik mógłby być 3:0 i ze spokojem moglibyśmy wyjść na drugą połowę. Na własne życzenie nie wykorzystaliśmy tych sytuacji. Uczuliłem zawodnikom wychodząc na drugą połowę, że Lechia widząc jak my agresywnie atakujemy może poszukać dłuższego rozegrania za linię obrońców i tak się stało. Dwa zagrania za linie i skończyło się to bramkami dla gości. W kuriozalny sposób straciliśmy bramkę na 1:2. Po rzucie różnym idzie byle jakie dośrodkowanie, nasz zawodnik ma piłkę na nodze i wybija na 16 metr, kolejny zamiast zaatakować piłkę i uniemożliwić uderzenie czeka co zawodnik Lechii zrobi, Niewiadomski przyłożył przy słupku i wpadła bramka. Potem graliśmy szarpaną piłkę próbując doprowadzić do remisu narażając się przy tym na niebezpieczne kontry. Mam wiele pretensji do niektórych zawodników, szczególnie tych, którzy po zmianach powinni wprowadzić jakość a to wyszło jeszcze gorzej, już w drugim spotkaniu tak to wygląda. Teraz trzeba się bardziej zmobilizować, grać do końca. Punkty zgubione, w tej sytuacji będzie nam bardzo ciężko być w tej pierwszej dziesiątce, w tej Grupie Mistrzowskiej. Trzeba zrobić wszystko by zbierać punkty, bo będą one w ostatecznym rozrachunku bardzo ważne.

Tomasz Byszko, trener Lechii II: - Na pewno jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa bo przyjechaliśmy tutaj młodszą grupą i mniej doświadczoną niż mecz temu. Tydzień temu w meczu z Borowiakiem mieliśmy duże zaciągi z pierwszego zespołu. Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga zespołu z Lęborka. Sprawiedliwe by było gdybyśmy przegrywali 2:0 czy 3:0 ponieważ były ku temu klarowne sytuacje. Chcieliśmy grać ładnie w piłkę a to nie przynosiło żadnego efektu. W drugiej połowie zmiana ustawienia i wykorzystywanie przestrzeni za linią obrony Pogoni. Dało to dobry efekt, szczególnie w pierwszych paru minutach gdzie zdobywamy dwie bramki. Zmieniamy przez to oblicze meczu i możemy grać swoją piłkę. Druga połowa zdecydowanie na plus, pierwszą musimy sobie obejrzeć na spokojnie i wyciągnąć wnioski.

Pogoń Lębork - Lechia II Gdańsk 1:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Artur Formela (27), 1:1 Dominik Majer (49), 1:2 Marek Niewiadomski (52)

Pogoń: Petrus (65 Kolke) – Raulin (75 Samulski), Musuła, Kozerkiewicz, Iwański, Wojda (63 Siłkowski), Dettlaff, Miotk, A.Formela, Piór (63 Kajca), Pawlik (63 D. Formela).

Lechia II: Mikułko - Majer (46 Kurpiewski), Tuleja (46 Pietrzak), Klessa, Stanowski, Kaczorowski, Sadowski, Niewiadomski, Diabate (89 Duraj), Sumiński, Haydary.

Kolejna porażka Jantara Ustka, który byłemu trzecioligowcowi odpowiedział tylko bramką z karnego.

Jantar Ustka - Gryf Wejherowo 1:4 (0:1)
0:1 Mateusz Dampc (24), 0:2 Maciej Koszałka (61), 0:3 Mateusz Dampc (77), 1:3 Bartłomiej Oleszczuk (81-karny, faul na Szukiełowiczu), 1:4 Rafał Jahn (90)

Jantar: Radoszewski - Wonitowy (58 Rymarz), Szałek, Granosik, Fedorow (64 M.Żebrowski), B.Oleszczuk, K.Dawid, Niemkowicz (46 Karpiński), Książkiewicz (80 J.Żebrowski), Szukiełowicz, K.Wójcik (64 Skwierz).

Nie powiodło się także Bytovii w Czersku.

Borowiak Czersk - Bytovia Bytów 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Yuki Kaminaki (45), 1:1 Bartłomiej Chojnacki (68), 2:1 Patryk Duda (83)

Bytovia: Ryngwelski - Lejk, Wdowiak, Leik (46 Tochman), Błaszkowski, Kajdrowicz (76 Jakubek), Wolski, Malich, Kropidłowski (71 Wirkus), Chojnacki (81 Barra), Rzepiński.

W meczu z liderem, Sparta straciła gola błyskawicznie. To ustawiło mecz.

- Fatalnie zaczęliśmy mecz, bo już w 18. sekundzie tracimy bramkę. Przeciwnik był lepszy pod każdym względem i gratuluję zwycięstwa. Borykamy się z problemami kontuzji i bardzo ciężko jest nam być równorzędnym przeciwnikiem, mam nadzieję że to się niedługo zmieni - mówił Marcin Rusakiewicz, trener Sparty.

Sparta Sycewice - Gedania Gdańsk 2:6 (1:4)
Bramki: 0:1 Kamil Kankowski (1), 0:2 Wojciech Zyska (17-karny), 1:2 Damian Kopciński (22, asysta Donat Adkonis), 1:3 Bartosz Zalewski (29), 1:4 Mateusz Borowski (36), 2:4 Maciej Miecznikowski (50, asysta Pietrykowski), 2:5 Adam Duda (85), 2:6 Adam Duda (90)

Sparta: Żaluk - Michalak, Bobrowski, K.Klawikowski, Kiełczykowski (46 Krzyżanowski), Pietrykowski, D.Adkonis (75 Hildebrandt), Gulbiński, Kosiński, Miecznikowski, Kopciński.

W pozostałych meczach: Wikęd Luzino - GKS Kowale 3:2 (2:0). Kaszubia Kościerzyna - Czarni Pruszcz Gdański 1:0, Orkan Rumia - Grom Nowy Staw, Arka II Gdynia - MKS Władysławowo - mecze w niedzielę.

W tabeli prowadzi Gedania - 42 punkty, przed Jaguarem - 38. Gryf jest siódmy - 28. Bytovia zajmuje 9. miejsce - 25. Dwunasta jest Pogoń - 22 punkty. Na 15. lokacie są Anioły - 20 punktów. Siedemnasty jest Jantar - 17. Sparta Sycewice jest na 19. miejscu z 15 punktami.

Do podziału ligi na ligę mistrzowską (10 zespołów) i spadkową pozostały trzy kolejki. W następnej kolejce odbędą się w regionie dwa mecze derbowe. Gryf Słupsk zagra z Jantarem Ustka (sobota, 15), a Bytovia Bytów podejmie Pogoń Lębork (sobota, 18). Anioły Garczegorze zagrają z Wikędem Luzino (niedziela, 13 - Bożepole Wielkie), a Sparta Sycewice z Gryfem w Wejherowie (sobota, 15).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza