Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Wyniki 10. kolejki. Remis Gryfa z Bytovią. Zwycięstwo Jantara (zdjęcia)

Jarosław Stencel
Jarosław Stencel
W Słupsku Gryf zremisował z Bytovią 1:1
W Słupsku Gryf zremisował z Bytovią 1:1 Fot. Jarosław Stencel
W meczach 10. kolejki IV ligi: Gryf Słupsk zremisował z Bytovią Bytów, Jantar Ustka wygrał z Czarnymi Pruszcz Gdański, a zespoły Aniołów Garczegorze, Pogoni Lębork i Sparty Sycewice przegrały swoje spotkania.

Gryf Słupsk - Bytovia Bytów 1:1 (0:0)
0:1 Włodzimierz Kajdrowicz (64), 1:1 Patryk Dąbrowski (81)

Gryf: Bielańczuk - T. Prusaczyk, D.Więckowski, Tsykalo, Kozakowski, Parzych (84 Ronowski), Piechowski (86 Kowtunenko), Gregorek (63 Szymon Mytych), Zieliński (71 Dąbrowski), Piekarski (90 Majcher), Słowiński.

Bytovia: Ryngwelski - Lejk, Błaszkowski, P.Wolski, Szmidke, Malich (50 K.Szultka), Kajdrowicz, Wirkus (63 Kropidłowski), Wdowiak, Wojach (90 Tochman), Rzepiński (76 A.Szultka).

W spotkaniu w Słupsku w 10. minucie Oskar Zieliński strzelał płasko, ale nie dał się zaskoczyć Bartosz Ringwelski. W rewanżu groźnie w długi róg zza pola karnego strzelał Samuel Wirkus. Bardzo dobrą okazję miał z 10 metrów Fabian Słowiński, ale strzelił wprost w bramkarza Bytovii. W 26. minucie niecelnie nad bramką uderzał piłkę głową Daniel Piechowski. Jedenaście minut potem płasko strzelał Wirkus, Filip Bielańczuk wybił piłkę przed siebie, do której dopadł Artur Rzepiński, ale trafił w słupek. Pod koniec pierwszej połowy niecelnie główkowali Nikita Tsykalo oraz Dawid Więckowski. Tuż po przerwie próbował Maciej Gregorek, ale ten strzał nie mógł zaskoczyć Ringwelskiego. Z lewej strony strzelał Włodzimierz Kajdrowicz i obronił Bielańczuk. W 56. minucie z wolnego strzelał dość niepozornie, bo w środek bramki Kajdrowicz i trafił w poprzeczkę. Cztery minuty potem znów było groźnie pod bramką słupską. Z ponad 20 metrów strzelał Artur Wojach i trafił w słupek. Przewagę gości udokumentował Kajdrowicz uderzeniem pod poprzeczkę z pola karnego z podania Kropidłowskiego z lewej strony. Potem Bielańczuk wybronił strzał Kropidłowskiego. W 68. minucie Słowiński wyłożył piłkę na piąty metr Piechowskiemu, ale nie zdołał on pokonać Ringwelskiego. W 81. minucie Tomasz Piekarski podał do Patryka Dąbrowskiego, który wyrównał po technicznym strzale z około 20 metrów w długi róg. Chwilę potem podobnie próbował znów Dąbrowski, ale dobrze zachował się golkiper gości. Następnie z bliska główkował Tsykalo i cudem piłkę zmierzającą w okienko wybił Ringwelski. Po rożnym idealną okazję po strzale głową z 5 metrów miał Więckowski, ale nie trafił do bramki. Na koniec próbował jeszcze Marcjan Majcher, ale uderzył niedokładnie.

- Od samego początku ruszyliśmy i atakowaliśmy zespół Bytovii wysoko. Kosztowało nas to dużo siły i na początku drugiej połowy to było widać, gdyż parę sytuacji sobie Bytovia stworzyła. My mieliśmy jedną dogodną, ale nie udało się jej wykorzystać. Na drugą połowę wychodziliśmy z takim samym założeniem. Dalej dążyć do przodu i stwarzać sytuacje. Świeży, szybki zawodnik gości wszedł i zrobił akcję lewą stroną i straciliśmy bramkę. Najważniejsze, że potrafiliśmy się podnieść i zespół pokazał charakter. Powinniśmy wykorzystać sytuacje jakie jeszcze mieliśmy, ale do nas szczęście się też uśmiechnęło. Bytovia miała strzały w słupek i poprzeczkę, więc równie dobrze mogło być 3:3 i też z tego remisu byśmy się cieszyli. Każdy z zespołów chciał zgarnąć komplet punktów, ale myślę, że ten remis jest sprawiedliwy. Zabrakło może w tym meczu z naszej strony strzałów z dystansu. Bytovia jest trudnym przeciwnikiem i ostatnie wyniki pokazały, że potrafią grać w piłkę i ciężkie warunki nam dzisiaj postawili. Dlatego ten punkt szanujemy i przygotowujemy się do kolejnego spotkania. Takie jest piłkarskie życie - mówił Grzegorz Bednarczyk, trener Gryfa Słupsk.

- Trzeba szanować ten punkt. Brakowało nam trochę szczęścia dziś, dwa słupki i poprzeczka. Mogło się to potoczyć inaczej, ale potem Gryf nas przycisnął. Nie potrafiliśmy oddalić gry od naszego pola karnego, stąd ten upór gospodarzy przyniósł im bramkę. Wielkie słowa uznania dla zespołu, bo to jest naprawdę ciężki teren. My kolejny raz z rzędu nie przegrywamy i to cieszy. Próbujemy grać szybką piłkę w ataku, każdy trening polega na tym by szybko wymieniać piłkę. Mamy do tego zawodników, którzy potrafią tak grać. Stąd takie nasze granie. Nie zawsze to wychodzi, ale cały czas idziemy tym samym torem. Zespół, który praktycznie jest zbudowany 2 tygodnie po zakończeniu poprzedniego sezonu. Większość chłopaków grała w okręgówkach i jak widać ciężką pracą można wiele zyskać. Ci chłopcy mają naprawdę potencjał. Ja tylko im biję brawa za te wyniki, które w tym momencie osiągamy. Tak naprawdę ani my, ani kibice nie wiedzieli czego się po nowej Bytovii spodziewać. Cały czas ciężka praca i pokora przede wszystkim, bo ci chłopcy mają dużo pokory w sobie. Od poniedziałku zaczynamy nowy mikrocykl. W meczu z Jaguarem Gdańsk na pewno zostawimy kawał serducha i postaramy się dorzucić jeszcze jakieś umiejętności - powiedział Karol Szymlek, trener Bytovii.

Jantar Ustka - Czarni Pruszcz Gdański 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Maciej Miecznikowski (3), 1:1 Jakub Karwat (37), 2:1 Maciej Miecznikowski (68)

czerwona kartka (za dwie żółte): Marek Jaryczewski (85, Czarni)

Jantar: Gołębiewski - B.Oleszczuk, Szałek, Budziński, Fedorow, Książkiewicz, K.Dawid, Szukiełowicz, Karpiński (56 Granosik), K.Wójcik (60 Stasiak), Miecznikowski (90 Niemkowicz).

Sparta Sycewice - Kaszubia Kościerzyna 1:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Patryk Kubiszewski (10), 1:1 Jarosław Cudziło (59), 1:2 Rafał Bujnowski (70), 1:3 Nicolas Kankowski (75)

Sparta: P.Wójcik - Krzyżanowski, Michalak, K.Klawikowski (78 Hildebrandt), Terefenko (75 Kiełczykowski), Cudziło, Bobrowski (65 Marciszewicz), Solczak, Kopciński, Gulbiński, Skierka.

Wierzyca Pelplin – Pogoń Lębork 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Shotaro Obata (63)
Pogoń: Kolke – Kozerkiewicz, Musuła, Kochanek, Raulin, Iwański (80 Stenka), Wojda, Pawlik (68 Miotk), Atanacković, Kwaśnik (55 Piór), D.Formela.

Mecz w Pelplinie był powrotem do wyjściowej jedenastki Aleksandra Atanackovicia. Z powodu kontuzji nieobecny był Błażej Siłkowski a z powodów rodzinnych Łukasz Janowicz. W 7. minucie gry po rzucie wolnym Kwaśnika uderzenie wybili obrońcy Wierzycy. W rewanżu minutę później gospodarze groźnie główkowali. Po kwadransie gospodarze wypracowali groźną sytuację i sytuacji sam na sam strzelili obok bramki. 18. minuta to groźny strzał Szymona Pawlika minimalnie nad bramką. Chwilę później główkował Formela, jednak bramkarz Wierzycy wybił piłkę. W 34. minucie ładną wrzutką na głowę Pawlika popisał się Iwański. Niestety strzał minimalnie przeleciał nad poprzeczką. Na początku drugiej połowy stuprocentową sytuację miał Atanacković. Niestety uderzenie trafiło w obrońcę. W rewanżu Arkadiusz Kolke wybronił sytuację sam na sam. Niedługo później wyborną szansę miał kapitan Wojciech Musuła. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak było tym razem. Po rzucie rożnym w 63. minucie gola głową dla Wierzycy strzelił Japończyk Obata. Mimo utraty bramki Pogoń wciąż dążyła do przynajmniej wyrównania. Blisko tego był pod koniec meczu Damian Formela. Mecz Pogoń kończyła w dziesiątką po czerwonej kartce za faul taktyczny Wojciecha Musuły.

Gedania Gdańsk - Anioły Garczegorze 8:0 (4:0)
Bramki: 1:0 Mateusz Borowski (26), 2:0 Borowski (33), 3:0 Borowski (43), 4:0 Michał Gajewski (45), 5:0 Wojciech Zyska (65), 6:0 Borowski (72), 7:0 Borowski (74), 8:0 Kacper Richert (90)

Anioły: Kotłowski - Narewski, F.Tomasiewicz, B.Tomasiewicz, Kolke, H.Syldatk, Choszcz, Ł.Łapigrowski, Sidor, Staszczuk, Słumiński.
Pozostałe wyniki: Jaguar Gdańsk - Lechia II Gdańsk 3:1, Wikęd Luzino - Borowiak Czersk 5:2, Gryf Wejherowo - GKS Kowale 1:0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza