Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak teraz sprzedać stocznie

Piotr Jasina [email protected] Fot. Andrzej Szkocki
Sprzedaż majątku stoczni trzeba powtórzyć.
Sprzedaż majątku stoczni trzeba powtórzyć.
Związkowcy nie zrezygnują z demonstracji 18 września, natomiast zarządca kompensacji w najbliższym czasie poinformuje, w jaki sposób zamierza przeprowadzić przetarg na sprzedaż majątku stoczni w Szczecinie i Gdyni.

 

Związkowców nie zaskoczyła decyzja Neelie Kroes, która dała czas na powtórzenie sprzedaży majątku stoczni w Szczecinie i Gdyni.

- Raczej trudno było by uzasadnić każdą inną decyzję, kiedy już nie ma produkcji, ludzi zwolniono itd. - mówi Krzysztof Fidura, szef Solidarności Stoczni Szczecińskiej Nowa.

Będą demonstrować

Związkowcy nie zrezygnują z demonstracji 18 września. Zapowiadają, że weźmie w niej udział wiele tysięcy ludzi z różnych branż. Ruszą tradycyjnie spod głównej bramy stoczniowej w kierunku siedziby zachodniopomorskiej PO, potem pójdą pod urząd wojewódzki, by wręczyć petycję.

- Liczymy, że odbierze ją osobiście premier Donald Tusk, wysłaliśmy już zaproszenie - dodaje Fidura.

Powtórzył, że będzie to marsz w obronie miejsc pracy.

- Przedłużenie czasu na sprzedaż majątku to za mało - stwierdza. - Oczekujemy od rządu przedłużenia okresu osłonowego, bo od listopada zwolnieni stoczniowcy nie będą mieli żadnych świadczeń. Chcemy miejsc pracy, które minister skarbu obiecywał. Teraz premier mówi, że stocznie to problem lokalny. To jakieś nieporozumienie. Mamy obawy, czy minister skarbu poradzi sobie ze sprzedażą. Nie widzimy żadnego pomysłu, strategii zagospodarowania majątku stoczni, by mogły tu powstać nowe firmy. Ludzie nie muszą pracować przy budowie statków, ale chcą mieć pracę. Usłyszeliśmy tylko od premiera, że Grad się pomylił. A to nie rząd został oszukany, tylko 8 tysięcy stoczniowców.

Nie wiemy jeszcze w jaki sposób będzie przeprowadzony kolejny przetarg na sprzedaż stoczni.

Zarządca zdecyduje jak sprzedawać

- Zgoda Komisji Europejskiej udzielona została w bardzo szerokim zakresie - mówi Roma Sarzyńska z Agencji Rozwoju Przemysłu. - W najbliższym czasie zarządca kompensacji zdecyduje o sposobie postępowania w sprawie sprzedaży majątku obu stoczni.

Czy będzie to przetarg internetowy, jak poprzedni?

- Nie odpowiem na to pytanie - dodała. - Specjalna ustawa stoczniowa nie precyzuje sposobu, w jaki przetarg ma się odbywać. Ustala to w regulaminie zarządca kompensacji.

Jakie są szanse znalezienia inwestora w kolejnym przetargu?

- Jestem pesymistą - stwierdza dr hab. prof. US Dariusz Zarzecki, kierownik Zakładu Katedry Inwestycji i Wyceny Przedsiębiorstw Uniwersytetu Szczecińskiego. - Życzyłbym sobie, aby się znaleźli, ale w branży stoczniowej mamy zapaść totalną. Nei ma zamówień, armatorzy wycofują się z wcześniejszych, mają problemy. A wygląda na to, że to przyszły rok będzie najgorszy dla tej branży. Większe szanse widziałbym w zainteresowaniu innego biznesu. Rząd ma teraz trochę czasu, może pomyśleć o innych rozwiązaniach. Tereny są ciekawe, atrakcyjne. Może warto by zainteresować porty, by wzięły w zarząd te tereny.

W budowę statków w Szczecinie przestały też wierzyć firmy ściśle kooperujące ze stocznią. Porta Transport wystawiła swój sprzęt na licytację, m.in. specjalistyczne platformy do przewozu sekcji statków itd. Spółka zapewniała stoczni transport technologiczny. Zatrudniała 100 osób, dzisiaj zaledwie kilkanaście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza