Piłkarze Piotra Piszko do sobotniego meczu przystępowali pokrzepieni efektownym zwycięstwem w minionym tygodniu z drużyną Centrum Pelplin. Powiśle to jednak rywal nieco innego kalibru. Goście grają dobrą i skuteczną piłkę co również pokazali w Ustce.
Do przerwy Jantar stracił aż 3 gole. 2 z nich mocno obciążają konto młodego golkipera z Ustki. Wojciech Wilhelm dwa razy po dośrodkowaniach nie zdołał utrzymać piłki w rękawicach co w konsekwencji kończyło się utratą bramek. Golkiper ustczan częściowo zrehabilitował się w drugiej połowie broniąc rzut karny podyktowany za faul Sebastiana Boszke. Jantar również potrafił ukąsić. Nadzieję na choćby punkt dały trafienia Wójcika i Lisowskiego jednak jak się finalnie okazało było to za mało by zdobyć choć jedno oczko.
Po meczu trener Piotr Piszko nie krył rozczarowania - Bardzo mnie boli a dzisiejsza porażka. Znów tracimy gole w głupi sposób i nie potrafimy opanować nerwów. Od początku sezonu gramy defensywą w różnych konfiguracjach co na pewno także nie jest bez wpływu na to co pokazujemy potem na boisku. Cieszy postawa formacji ofensywnych bo sytuacje stwarzamy i wykorzystujemy, szkoda tylko, że te bramki nie dają nam punktów.
MKS Jantar Ustka - Powiśle Dzierzgoń 2:3 (2:3)
0:1 Jarosław Cudziło (sam) - 8min
0:2 Krzysztof Wierzba 29 min
1:2 Kamil Wójcik 30 min
1:3 Krzysztof Wierzba 38 min
2:3 Piotr Lisowski 42 min
MKS Jantar Ustka - Wilhelm żk - Cudziło, Boszke, Adamiuk, Klawikowski, Oleszczuk żk, Kaczmarek, Szkopiński, Lisowski, Kopciński (Cichoński 70), Wójcik
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?