22 marca Jerzy Szmajdziński, vice marszałek sejmu i oficjalny kandydat SLD na prezydenta Polski, po raz ostatni gościł w Słupsku. Nikt nie spodziewał się, że 10 kwietnia zginie w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
Podczas spotkania z dziennikarzami w słupskim ratuszu mówił o nadchodzących wyborach i o swoim w nich udziale. Wspominał o konieczności uruchomienia wielu martwych lotnisk cywilnych, zwrócił uwagę na zły stan polskich kolei. Komplementował też prezydenta Słupska, Macieja Kobylińskiego.
To była jego ostatnia wizyta w Słupsku. Zginął 10 kwietnia w katastrofie prezydenckiego Tupolewa pod Smoleńskiem.