Jeszcze nie są znane koszty zmian w oświacie w Słupsku [wideo]

Będzie je można w miarę precyzyjnie określić, gdy dyrektorzy placówek oświatowych przygotują arkusze organizacyjne szkół. Już teraz jednak niektórzy dyrektorzy występują do ratusza z wnioskami o służbowe przeniesienie nauczycieli, którzy obecnie pracują w gimnazjach. Jak twierdzi wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka, magistrat wydaje na to zgody. Tak samo zgadza się na to, aby nauczyciele łączyli etaty w kilku placówkach, choć jednocześnie przypomina, że zgodnie z zarządzeniem kuratora oświaty przez najbliższe dwa lata nauczyciele nie powinni mieć nadgodzin.

Trwają także rozmowy w sprawie przenosin całych klas z SP nr 5 i SP nr 2 do do SP nr 11, która będzie działać od września w budynku obecnego Gimnazjum nr 5 przy ul. Lotha. Dyrektorka tego gimnazjum już dwa razy spotkała się z zainteresowanymi rodzicami.

- Zainteresowanie utworzeniem klasy VII w naszej szkole jest duże. Nieco mniej osób zapisało się do klasy IV. To jest jednak początek rozmów - mówi Barbara Kujat, dyrektor Gimnazjum nr 5.

Czytaj także: Czas rewolucji oświatowej w Słupsku [wideo]

Przenosiny całych klas będą możliwe, jeśli rodzice złożą stosowny wniosek do dyrektorów SP nr 5 i SP nr 2, a oni je zaakceptują. Zdaniem Kujat oferta jej placówki jest bardzo atrakcyjna, bo chce ona stworzyć klasy o bogatej ofercie językowej oraz dotyczącej przedmiotów ścisłych.

Nabór do klasy I w nowej SP nr 11 rozpocznie się w 2018 roku. Tymczasem pomorski kurator oświaty już zaakceptował nową rejonizację szkół podstawowych w Słupsku.

Wiadomo także, że dopóki ostatni gimnazjaliści nie ukończą szkoły, to władze miejskie nie mogą ich przenosić do innych budynków. Dlatego w ciągu najbliższych dwóch lat miasto nie zamierza żadnego z nich sprzedawać. Będzie natomiast dążyć do sprzedaży budynku po dawnej siedzibie IV LO przy ul. Grottgera.