Ale niezależnie od tego, kto nim będzie (a może się okazać, że zwolniony dr Zoran Stojcev zostanie jednak przywrócony na stanowisko), to zastanawia brak odpowiedzi zarządu szpitala i jego organu właścicielskiego, czyli Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku, na liczne głosy samorządów, organizacji i stowarzyszeń domagających się ponownego przeanalizowania tej kadrowej decyzji. Być może szpital i urząd marszałkowski uważają, iż nie mają obowiązku udzielania takich odpowiedzi. I zapewne nie regulują tego żadne przepisy, jednak szpital nie jest prywatną firmą, lecz placówką publicznej służby zdrowia funkcjonującą w określonym środowisku lokalnym i choćby z tej racji jakaś odpowiedź mogłaby się pojawić.
Ciekawa sytuacja jest także w kwestii 11 chirurgów, którzy na wieść, iż dr Stojcev został zwolniony, również złożyli wypowiedzenia (ich kontrakty wygasają z końcem kwietnia). Są gotowi je wycofać, ale pod warunkiem, że Stojcev też wróci do pracy.
Z kolei Andrzej Sapiński, prezes szpitala, kategorycznie twierdzi, iż nie widzi takiej możliwości. Jednocześnie twierdzi, że z chirurgami jest bliski porozumienia. Ale oni z kolei podtrzymują swoje stanowisko. Przyszły tydzień zapowiada się zatem ciekawie.
Chcesz zobaczyć, jak redaktorzy komentują bieżące sprawy? Kliknij i przeczytaj opinie dziennikarzy gp24.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?