Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdemu może grozić choroba zwyrodnieniowa stawów

Paulina Targaszewska
Choć choroby zwyrodnieniowe zdarzają się bardzo często, tak naprawdę nie wiemy, skąd się one biorą.
Choć choroby zwyrodnieniowe zdarzają się bardzo często, tak naprawdę nie wiemy, skąd się one biorą. Sebastian Wołosz
Rozmowa z dr Łukaszem Kołodziejem z Kliniki Ortopedii i Traumatologii w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 im. prof. Tadeusza Sokołowskiego PUM w Szczecinie.

Od czego psują się stawy?

- Mówiąc najkrócej, od zaburzonej biomechaniki stawu i od chorób układowych i zapalnych. Dolegliwości bólowe stawów są prawdopodobnie najczęstszą przyczyną niezdolności do pracy i wystawiania zwolnień lekarskich. Choroby zwyrodnieniowe stawów mają jednak różne tło. Ortopedzi zajmują się głównie dolegliwościami stawów pochodzenia mechanicznego. Są to więc urazy i następstwa urazów, a także zwyrodnienia spowodowane długotrwałym zaburzeniem biomechaniki kończyn, na przykład kiedy kończyna jest koślawa czy źle zrotowana. Nie zawsze są to wady wrodzone, często są to wady rozwojowe, nabyte. Bywa też tak, że staw uszkadza się od złego funkcjonowania innego stawu, np. staw kolanowy uszkadza się poprzez uraz, jaki powstał w obrębie stopy. Często dysfunkcje nawet po drobnych skręceniach, po wielu latach nieprawidłowego funkcjonowania kończyny, powodują chorobę zwyrodnieniową stawu na przykład kolanowego czy biodrowego. Choroby zwyrodnieniowe są dość powszechne, jednak w dużej części nie znamy ich przyczyny. Na pewno ważne są tu czynniki genetyczne, nie zostały one jednak do końca poznane.

Jak wygląda leczenie chorych stawów?

- Przede wszystkim trzeba rozpoznać schorzenie, postawić dobrą diagnozę. Ortopeda często podczas badania prosi pacjenta, aby ten rozebrał się do bielizny. Niektórzy pacjenci są tą prośbą zszokowani, ale jest ona całkowicie normalna. Ortopedyczny pacjent musi być bowiem oglądany od stóp do głów. Pokazanie samego bolącego kolana czy stopy nie jest w stanie pokazać dysfunkcji wszystkich narządów ruchu. Pacjent musi być przebadany gruntownie. Często dodatkowo posiłkujemy się diagnostyką obrazową, czyli zdjęciami radiologicznymi. Polegamy też na ultrasonografii, rezonansie magnetycznym i tomografii komputerowej. Niekiedy pacjent musi wykonać wszystkie trzy badania, bo każde z nich pokazuje coś innego. Z kompletem wyników stawiamy rozpoznanie.

Co dzieje się później?

- Wszystko zależy od schorzenia i diagnozy. Operacja powinna być jednak ostatecznością. Wcześniej powinno zostać podjęte leczenie nieoperacyjne. Przede wszystkim są to odpowiednie ćwiczenia. Leki i zastrzyki to leczenie, które ma tylko funkcje pomocnicze. W schorzeniach przewlekłych staramy się przywrócić prawidłową mechanikę stawu. Jest to osiągalne właśnie dzięki ćwiczeniom. To one powinny być podstawą działania. Nie mówię tu o zabiegach z wykorzystaniem lasera czy prądów, chodzi o zwyczajną pracę fizjoterapeuty z pacjentem, która przywraca prawidłową funkcję stawu.

Jak często pacjent musi wykonywać takie ćwiczenia?

- Przy niektórych schorzeniach w początkowej fazie ćwiczenia trzeba wykonywać nawet codziennie. Są jednak przypadki, że pacjent spotyka się z fizjoterapeutą raz w tygodniu i ma od lekarza zadaną pracę domową, czyli ćwiczenia, które wykonuje samodzielnie poza gabinetem.

Co to jest wysięk w stawie i skąd się bierze?

- Wysięk w stawie to patologiczny płyn, który zbiera się w obrębie stawu. Jest produkowany przez błonę maziową stawu, który jest chory. Przy wysięku pojawia się ból, bo torba stawowa jest mechanicznie rozciągana. Dodatkowo ciśnienie w stawie jest wzmożone, co utrudnia ruch. Skład płynu jest patologiczny, komórki chrząstki są więc odżywiane przez nieprawidłowe substancje i dochodzi do uszkodzenia komórek chrząstki stawowej.

Co się robi, kiedy dochodzi do wysięku w stawie? Usuwa się szkodliwy płyn?

- Szuka się przyczyny wysięku. Wysięk pojawia się, kiedy staw jest chory. Trzeba więc zdiagnozować schorzenie. Samo ściągnięcie płynu nie rozwiąże choroby, jeśli jest ona przewlekła, a kolejne punkcje nie są niczym zdrowym dla stawu.

Co to jest alloplastyka i kiedy się ją wykonuje?

- Alloplastyka to całkowita wymiana stawu na sztuczny. Wykonuje się ją przy całkowitym zniszczeniu stawu. Dotyczy to zwykle osób starszych. U ludzi młodych za wszelką cenę staramy się zachować ich własne stawy.

Jak wygląda życie z taką protezą?

- Życie z protezą wygląda zupełnie normalnie. Można się swobodnie poruszać, chodzić, spacerować. Oczywiście są czynności, których nie można wykonywać, jak np. bieganie. Należy tu jednak wziąć pod uwagę fakt, że alloplastykę wykonuje się u osób starszych, a im nie zależy na bieganiu, tylko normalnym, codziennym funkcjonowaniu. Po takiej operacji pacjent już następnego dnia może bez problemów wstać i zostaje wypisany do domu.

Istnieją jednak także protezy dla dzieci i osób młodych, które rosną razem z człowiekiem.

- Tak, ale są to protezy onkologiczne, związane z leczeniem nowotworów, a nie wynikające z typowych schorzeń ortopedycznych.

Czy są takie stawy, których nie da się wymienić?

- Są takie, które się wymienia rzadziej i doświadczenia z ich wymianą są mniejsze. Należą do nich staw skokowy, śródstopno-palcowy, łokciowy. A wszystkie inne stawy, takie jak biodrowy, kolanowy czy ramienny są już wymieniane rutynowo.

Co zrobić, żeby zapobiec chorobom stawów?

- Przede wszystkim powinniśmy prowadzić zdrowy tryb życia. Należy unikać nadwagi, dbać o dobrze funkcjonujące mięśnie i prawidłowo leczyć choroby układowe i metaboliczne, takie jak np. cukrzyca czy choroby reumatoidalne. Starajmy się też unikać urazów. Jeśli natomiast zauważymy, że coś jest ze stawami nie tak, jak najszybciej rozpocznijmy leczenie. Teoretycznie każdemu grozi choroba zwyrodnieniowa, nawet jeśli prowadzi zdrowy tryb życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza