Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca MZK rozmawiał przez telefon i stracił pracę

Zbigniew Marecki, (red)
Rozmowy przez telefon mogą narazić kierowców autobusów na mandat a nawet stratę pracy.
Rozmowy przez telefon mogą narazić kierowców autobusów na mandat a nawet stratę pracy.
Kierowcom autobusów miejskich w Słupsku zdarza się rozmawiać przez komórkę podczas jazdy - alarmują pasażerowie. Tymczasem wszyscy mają zestawy słuchawkowe.

Od kilku dni odbieramy telefony od pasażerów komunikacji miejskiej, którzy zbulwersowani opowiadają o tym, jak kierowcy w ich obecności kierowali tymi pojazdami, jednocześnie prowadząc rozmowy przez komórki.

- Zauważyłam, że do kierowcy ktoś zadzwonił, a z zasłyszanych fragmentów rozmowy wynikało, że był to telefon z MZK. Długo rozmawiali. Tymczasem jechaliśmy akurat dość szybko na zakręcie, a kierowca kierował cały czas jedną ręką. Czyżby firma nie zaopatrzyła go w zestawy głośnomówiące? - zastanawia się nasza czytelniczka.

Podobnymi obserwacjami podzielił się z nami inny nasz czytelnik, który nie chciał jednak mówić o szczegółach, bo nie chce się przyczynić do zwolnienia kierowcy z pracy.

- Wiem, że już były takie przypadki w MZK, więc dobrze by było, gdyby kierowcy zwrócili uwagę na to, jak postępują. W końcu nie chodzi tylko o nich, ale także o bezpieczeństwo osób, które przewożą - mówi pan Jan, mieszkaniec ulicy Romera.

- Używanie komórki bez zestawu głośnomówiącego w czasie jazdy było już jednym z powodów naszego rozstania się z kierowcą - mówi Anna Szabłowińska, rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Komunikacji.

Podkreśla, że wszyscy kierowcy są w takie zestawy wyposażeni i mają obowiązek z nich korzystać.

- Jeśli pasażerowie zauważą, że dzieje się inaczej, to prosimy o telefon w tej sprawie. Można dzwonić na numer 59 848 93 00 - informuje Szabłowińska.

Z kolei Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej, któremu podlega miejski przewoźnik, przypomina, że kierowcy autobusów MZK mają obowiązek stosować się do ogólnych przepisów prawa drogowego.

- Po ostatniej zmianie taryfikatora punktów karnych kierowca rozmawiający w czasie jazdy przez komórkę bez zestawu głośnomówiącego musi się liczyć z pięcioma punktami karnymi i mandatem w wysokości 200 złotych. Nie sądzę, aby kierowcy byli tak nierozważni i rozrzutni, żeby ryzykować tak wysokie kary - mówi Grzybiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza