Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klaudia Gajtkowska w klinice Budzik dziękowała za pomoc (zdjęcia)

Monika Zacharzewska
Na uroczystość w klinice Budzik, założonej dzięki Ewie Błaszczyk, pojechała Klaudia ze Słupska.
Na uroczystość w klinice Budzik, założonej dzięki Ewie Błaszczyk, pojechała Klaudia ze Słupska. Monika Zacharzewska
18 kwietnia był Dzień Pacjenta w Śpiączce. W klinice Budzik spotkały się wybudzone dzieci. Wśród nich Klaudia ze Słupska.
Klaudia w Budziku dziękowała za pomocKlaudia w Budziku dziękowała za pomoc

Klaudia w Budziku dziękowała za pomoc

W lipcu miną dwa lata, odkąd przy warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka działa klinika Budzik, założona dzięki fundacji Akogo? aktorki Ewy Błaszczyk. Ona sama ma córkę od kilkunastu lat pozostającą w śpiączce. Budzik to jedyna taka placówka w Polsce, do której trafiają dzieci z ciężkimi urazami mózgu, które zapadły w śpiączkę i dzięki intensywnej rehabilitacji mają szansę na wybudzenie.

Zobacz także: Sąd przesłuchiwał Klaudię Gajtkowską w domu

- Do tej pory w Budziku wybudziło się 18 dzieci - mówiła na uroczystości z okazji obchodów Dnia Pacjenta w Śpiączce Ewa Błaszczyk. - Dziesięcioro, niestety, opuściło klinikę nie obudziwszy się.

18. wybudzoną pacjentką jest 10-letnia Weronika, którą zespół Budzika uznał za wybudzoną 7 kwietnia. Dziewczynka zapadła w śpiączkę po operacji ośrodkowego układu nerwowego. Pierwszą zaś, która wybudziła się w klinice, jest słupszczanka Klaudia Gajtkowska, dziś prawie 18-latka. Klaudia prawie dwa lata temu została potrącona na pasach na drodze ze Słupska do Krępy. W śpiączce była przez niemal trzy miesiące. Po wypadku rokowania nie były pomyślne. Jednak dziś Klaudia wraca do sprawności. W sobotę była wyjątkowym gościem kliniki Budzik, wzbudzając zachwyt i podziw personelu stanem, w jakim teraz jest.

- To była ciężka droga. Rehabilitacja, rehabilitacja i jeszcze raz rehabilitacja - mówi nastolatka.
Klaudia odwiedziła Budzik po raz pierwszy do momentu wybudzenia we wrześniu 2013 roku. Choć było to miłe spotkanie, bo nie brakowało wzruszeń i uścisków z terapeutami i rehabilitantami, przyznała, że nie tęskni za tymi murami i nikomu nie życzy, by musiał się tam znaleźć.

Klaudia pojechała do Budzika nie tylko z okazji obchodów Narodowego Dnia Pacjenta w Śpiączce. Pojechała tam też, by zaprosić ludzi, którym zawdzięcza wybudzenie na swoje 18. urodziny. Impreza odbędzie się w sierpniu.

- Zamierzam całą noc tańczyć - zapowiada. - Zaprosiłam na przyjęcie Ewę Błaszczyk i Andrzeja Lacha, dyrektora kliniki. I przyjęli zaproszenie. Powiedzieli, że przyjadą w sierpniu do Słupska - cieszy się dziewczyna.

Jak wiele dał Klaudii pobyt w Budziku, wiedzą jej rodzice. - Mieliśmy szczęście w nieszczęściu, że klinika została otwarta zaraz po wypadku Klaudii. Dla nas była to nowa sytuacja, ale i dla Budzika to były początki. Zespół Budzika trochę się na nas uczył. Pamiętam zapłakaną panią Ewę, gdy dowiedziała się, że Klaudia powiedziała "mama" - wspomina mama Klaudii. - Ona czeka na to już tyle lat...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza