7 maja 2013 roku na pasach przy ul. Arciszewskiego w Słupsku Klaudię potrącił samochód. Miała uszkodzoną przysadkę mózgową ze spastycznym porażeniem czterokończynowym i 16 złamań czaszki.
Przez trzy miesiące dziewczyna była w śpiączce i jako pierwsze dziecko wybudzila się w klinice Budzik Ewy Błaszczyk. Od tamtej pory jest intensywnie rehabilitowana. Do domu wróciła tylko na święta.
- Już 9 stycznia znów jedziemy do Warszawy do Centrum Zdrowia Dziecka na kolejną rehabilitację - mówi mama dziewczyny.
- Lekarze powiedzieli nam wyraźnie, że to, co Klaudia wypracuje w tym roku, jest najważniejsze. A Klaudia, której po wypadku lekarze dawali minimalne szanse na przeżycie, już stawia pierwsze kroki, mówi, śmieje się i bardzo dużo pamięta.
- I słupscy lekarze, którzy na początku zajmowali się córką, i profesorowie w Warszawie są w szoku, że jest w tak świetnym stanie i tak szybko się regeneruje - mówią rodzice.
- Tylko że to kosztuje. Intensywna rehabilitacja jest niezbędna. Gdy jesteśmy w domu, codziennie przychodzi do nas rehabilitant, którego sami opłacamy, jeździmy też na basen. A w tym roku NFZ zrefunduje nam tylko 12 tygodni leczenia. Takie są przepisy.
Przed Klaudią jeszcze batalia o odszkodowanie od kierowcy dostawczego auta, które ją potrąciło. Dlatego rodzice Klaudii założyli subkonto przy Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą". Można na nie wpłacać darowizny i przekazywać jeden procent podatku.
Nr konta to: 25 2030 0045 1130 0000 0523 0350. Natomiast w formularzu PIT przy wniosku o przekazanie jednego procenta należy wpisać nr KRS: 0000037904, a w rubryce Cel szczegółowy: 22369 dla Klaudii Gajtkowskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?