Złapany kłusownik łowił ryby w okolicy ulicy Garncarskiej. Robił to przy pomocy zwykłej żyłki zakończonej haczykiem, nawiniętej na szpulę. Gdy zauważył policjantów, złowioną już rybę wyrzucił do rzeki.
Kłusownikiem okazał się 29-letni słupszczanin, który teraz odpowie przed sądem. Za nielegalny połów ryb za pomocą sprzętu kłusowniczego grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Od 1 października do 31 grudnia obowiązuje całkowity zakaz połowu troci wędrownej i łososia atlantyckiego. Policjanci w tym zakresie wzorem lat ubiegłych, współpracują z funkcjonariuszami Straży Rybackiej, Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej, Strażnikami Miejskimi i Gminnymi. Patrole Policji, także w okolicach rzeki Słupi, mają odstraszyć potencjalnych kłusowników i wpłynąć na ograniczenie przypadków nielegalnego połowu tych ryb.
W okresie ochronnym kłusownicy nasilają swoją działalność. Złowione ryby często usiłują sprzedać przygodnym osobom. W takich przypadkach, osoby kupujące ryby złowione w okresie ochronnym również mogą ponieść dotkliwe konsekwencje finansowe i karne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?