Chodzi o nowe połączenia kolejowe, które od kilku dni zastępują SKM, na trasie kolejowe Słupsk – Trójmiasto. Pierwsi pasażerowie zauważyli, że podstawiony tabor to powrót do przeszłości. I to odległej. Wagony w środku przypominają te sprzed klikudziesięciu lat.
Pasażerowie ze Słupska traktowani są jak pasażerowie drugiej kategorii. - Tak się liczymy w regionie – czytamy pod zdjęciem na Facebooku.
- Miałem przyjemność się bujnąć i powiem tak - masakra jak rzucało można było mieszać zupę w garze bez najmniejszego wysiłku. Dawno już czymś takim nie sunąłem powinni założyć pasy przy siedzeniach bo można głową wybić szybę – komentuje inny internauta.
W ostatnich dniach na Pomorzu zaszły poważne zmiany komunikacyjne . PKP 10 grudnia wprowadziło w życie nowy rozkład jazdy. Jakie są kluczowe nowości?
Te najbardziej istotne dotyczą Szybkiej Kolei Miejskiej, która przestała kursować na trasie Słupsk-Trójmiasto. Urząd Marszałkowski, który płacił za przewozy kolejowe na Pomorzu, podzielił ostatni przetarg na część aglomeracyjną dotyczącą Trójmiasta i część regionalną.
SKM wystartowała w tym pierwszym, a odcinek Słupsk-Lębork znalazł się w części regionalnej, za którą odpowiadają już teraz Przewozy Regionalne.
Z perspektywy pasażera jest drożej. Wcześniej za bilet SKM na trasie Słupsk-Gdynia Główna płaciliśmy 17,50 zł. Od niedzieli będąc zmuszonym do korzystania z oferty Przewozów Regionalnych płacimy 22 zł. Co więcej, nowy przewoźnik kasuje nas za przewóz roweru (7 zł).
ZOBACZ TAKŻE: Pendolino na testach w Słupsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?