Wyłamanie się dwóch lekarek pediatrów, radnych PO z tradycyjnej dyscypliny klubowej, doprowadziło do odrzucenia wczoraj czterech z dziewięciu prezydenckich projektów uchwał dotyczących zmian w planie zagospodarowania przestrzennego na terenie kołobrzeskiej dzielnicy Uzdrowisko Wschód.
Dwa głosy pań radnych - przewodniczącej komisji uzdrowiskowej i byłej lekarz naczelnej uzdrowiska Danuty Adamskiej-Czepczyńskiej oraz ordynator oddziału dziecięcego kołobrzeskiego szpitala Haliny Olech, która wstrzymywała się od głosu, dołączyły do sprzeciwu opozycyjnego PiS z Centroprawicą Razem.
Odrzuconych projektów nie poparło też SLD. - Bez względu na konsekwencje, nie mogłam głosować za czymś przeciwko czemu od lat walczę.
Poszło m.in. o wnioskowaną przez prywatną firmę możliwość zabudowy pensjonatowejna działce mniejszej niż obowiązujące do tej pory 3 tys. m kwadratowych.
- To jakaś schizofreniczna sytuacja, gdy z jednej strony prezydent tak często powołuje się na ustawę o uzdrowiskach, potrafi deklarować niechęć do zabudowy dzielnicy uzdrowiskowej, a z drugiej podpisuje się pod propozycją, którą może odrzucić już na etapie wniosku - powiedział nam Henryk Bieńkowski z klubu PiS z Centroprawicą Razem.
Wśród odrzuconych uchwał była i ta, która dopuszczałaby inwestorom zabudowę pensjonatową lub hotelową w miejscu niszczejących dziś, a znajdującej się w prywatnych rękach budynków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?