- Dach był pokryty między innymi miękką pianką izolacyjną, która okazał się niestety za słaba dla tych ptaków. - mówi Jacek Banasiak, zastępca dyrektora MOSiR w Kołobrzegu. - Mewy to prawdziwa plaga. Dlatego teraz zmieniliśmy trochę technologię.
Dach po zerwaniu starej papy i pianki zostanie znowu pokryty w ten sam sposób. Z tą różnicą, że z wierzchu zostanie dodatkowo pomalowany specjalną utwardzalną farbą, którą ma sprawić, że dach stanie się dla mew za twardy.
Naprawa dachu będzie kosztowała MOSiR 800 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?