Komenda policji w Szczecinku. Mają się znaleźć pieniądze

Ale doświadczenie każe podchodzić do niej z rezerwą.

To kolejny zwrot z ciągnącej się już dekadę kołomyi z nową komendą policji w Szczecinku. Po ostatnich rozmowach starosty szczecineckiego Krzysztofa Lisa z kierownictwem polskiej policji padły zapewnienia, że w tym roku KGP wyłoży milion złotych na rozpoczęcie inwestycji (inna rzecz, że na początku roku mówiło się o 3 mln zł). W przyszłym roku byłoby to już 7 mln zł.

- Czekam na pisemne potwierdzenie tej deklaracji, bo wtedy będę mógł uruchomić procedury budżetowe, które pozwolą na wyłożenie kolejnego miliona na komendę ze środków powiatu - mówi starosta Krzysztof Lis.

Powiat chce także zasilić budowę pieniędzmi, jakie uzyska ze sprzedaży gmachu starej komendy przy ulicy 28 Lutego, którego jest właścicielem. Na razie nie pobiera opłat za najem budynku, choć po korytarzach starostwa krąży pomysł, aby policję jednak kosztami utrzymania obciążyć i zmusić tym samym do budowy nowej komendy.

Jest jednak szansa, że tak się nie stanie. Jak nas poinformował Józef Hatała, który skontaktował się ze swoimi przełożonymi, najnowsza obietnica szefów polskiej policji jest tym razem konkretna.

Zalecamy jednak ostrożność. W długiej historii pechowej inwestycji było już kilka zwrotów sytuacji i właściwie rozpoczęta już niemal budowa nadal stoi w miejscu. Kilka lat temu - z powodu kryzysu i oszczędności w resorcie spraw wewnętrznych - przerwano budowę przy ulicy Polnej w Szczecinku.

Budowlańcy zdążyli zburzyć koszarowiec, w którym początkowo miała się mieścić komenda (taka była bowiem początkowo jedna z kilka razy zmienianych koncepcji). I w jego miejscu planowano zbudować od podstaw nowoczesną komendę. Uprzątnięto gruzowisko, wykopano dół pod fundamenty i... na tym poprzestano.

Czytaj też> Zwolnienia w Szkole Policji w Słupsku

Nowy budynek komendy ma mieć prawie 3 tysiące metrów kw. powierzchni, do tego garaże, myjnię, wiaty i kojce dla psów. Koszt około 16-17 mln zł.