Nim rozporządzenie wejdzie w życie, część słupskich szkół sama decyduje się na wprowadzanie e-dzienników.
Na wprowadzenie takich dzienników zdecydowały się w Słupsku tylko nieliczne szkoły. Taki system funkcjonuje m.in. w budowlance i SP nr 5.
- Próbujemy dziennik elektroniczny od początku tego roku szkolnego - mówi Krystyna Lewandowska, dyrektorka SP nr 5. - Nauczyciele mają przed nim opory, bo na razie mają podwójną pracę. Wypełniają równolegle dziennik papierowy i elektroniczny. Ale dzięki temu rodzice wiedzą w każdej chwili, co robi ich dziecko.
Wielu dyrektorów szkół nie chce e-dzienników. - Jeżeli rodzice w domu będą mogli obejrzeć oceny dzieci, to już w ogóle przestaną przychodzić na wywiadówki, a problemów wychowawczych jest wiele - tłumaczy Renata Draszanowska, dyrektorka słupskiego "Ekonomika".
Urzędnicy słupskiego ratusza twierdzą, że żadnej szkoły nie zmuszają do instalowania elektronicznych dzienników.
- Jesteśmy za, ale dyrekcja szkoły musi pamiętać, żeby dobrze zabezpieczyć dane osobowe, które znajdują się w dzienniku elektronicznym. - mówi Bogdan Leszczuk, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miejskiego w Słupsku.
Proponowane przez rząd nowe przepisy dają szkołom wybór. Za licencję programu trzeba zapłacić około 1-2 tys. zł. Roczny abonament odnawiania oprogramowania to 450-500 zł. Za godzinę szkolenia nauczycieli trzeba zapłacić 50-100 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?