Pacjenci białogardzkiego szpitala mogą więc odetchnąć. Nikt nie odejdzie od ich łóżek. Choć związki zawodowe tego nie wykluczały. Przypomnijmy, w ubiegłotygodniowym referendum strajkowym blisko 70 procent załogi szpitala opowiedziało się za rozpoczęciem strajku, jeśli nie zostaną spełnione żądania związków.
- Na szczęście doszliśmy do porozumienia i mogę powiedzieć, że wszyscy jesteśmy zadowoleni - mówi Wiesław Haik, przewodniczący "Solidarności" w białogardzkiej lecznicy.
W lutym tego roku szpitalne związki zawodowe zażądały od dyrekcji podwyżki dla wszystkich w wysokości 600 złotych. Odwieszony został spór zbiorowy, który ogłoszono rok wcześniej. Wtedy pracownicy zażądali 300-złotowych podwyżek. Dyrekcja nie przystała ani na tamte, ani na te warunki. Zaproponowała dużo niższe podwyżki, uzależnione m.in. od stażu pracy i wysokości dotychczasowej pensji. To miało być średnio 8 procent więcej pieniędzy dla wszystkich. Pracownicy nie chcieli się na to zgodzić, bo na przykład zarabiający 1.000 zł na rękę, a takich jest sporo w szpitalu, otrzymaliby tylko 80 złotych. Poproszony więc został o mediacje w tej sprawie poseł Czesław Hoc. Gdyby jego rozmowy nie przyniosły porozumienia, doszłoby do strajku. Ale poseł sprawę załatwił. Mediacje zaczęły się we wtorek o godz. 17, zakończyły po godz. 22.
- To były bardzo trudne rozmowy - mówił nam na gorąco poseł Hoc. - Bo z jednej strony są ludzie, którzy naprawdę zarabiają marne grosze, a z drugiej szpital, który boryka się też z finansowymi kłopotami. To porozumienie, które wczoraj udało się zawrzeć, jest więc sukcesem - nie kryje zadowolenia.
Według tego porozumienia wszyscy pracownicy szpitala w Białogardzie dostaną 250-złotowe podwyżki. Będą wypłacane już od tego miesiąca. Jeśli szpital wypracuje też "nadlimity", w 2007 roku było to aż milion złotych, 40 procent tej kwoty również zostanie wypłaconych pracownikom.
- Konflikt zażegnany, przynajmniej na rok - podsumowuje sprawę Maciej Kiełbratowski, dyrektor szpitala. - Jednak samopoczucia nie mam najlepszego. Bo porozumienie zostało zawarte pod pistoletem, pod presją, że wybuchnie strajk. To nie jest najlepsza forma dyskusji. Ale cieszę się, że na razie będzie w szpitalu spokój - zakończył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?