Konkretyzuje się termin starcia o koronę Wielkiej Brytanii. Kiedy starcie Tyson Fury vs. Anthony Joshua?

Dwaj bokserscy giganci pochodzący z Wysp Brytyjskich nie mieli jeszcze okazji stanąć ringu przeciwko sobie, ale Warren przekazał obiecującą aktualizację sugerującą, że wszystko może się zmienić w ciągu roku, donosi "Mirror".

Menadżer Frank Warren Warren, mówiąc o swoim gwiazdorze Furym w Sky Sports, stwierdził: - W marcu przyszłego roku, jeśli Tyson zrobi to, w co wierzę, a AJ będzie nadal wygrywał, jestem pewien, że ustawi to wielką walkę. To tak, jakby cofnąć się do późnych lat 60-tych, 70-tych, to jest to, co dzieje się teraz. Wszyscy ci faceci walczą ze sobą.

Chociaż brytyjscy fani chcieliby zobaczyć walkę Fury vs Joshua w swojej ojczyźnie, zapełniając do ostatniego miejsca stadion Wembley na ten przykład, Warren uważa, że Bliski Wschód jest najbardziej prawdopodobnym miejscem dla tej walki.

Muszę być szczery, myślę, że tak to się skończy. Oczywiście, że chciałbym mieć to wydarzenie w Wielkiej Brytanii. Patrzę jednak wstecz, kiedy byłem młodszy - te wszystkie wielkie wydarzenia wiele, wiele, wiele lat temu - patrzę na tych wszystkich naprawdę wielkich wojowników, takich jak Muhammad Ali, George Foreman, gdzie oni mieli zorganizowane swoje wielkie walki?

Rozróba w dżungli (w ówczesnym Zairze). Gdzie George Foreman walczył z Frazierem? Na Jamajce. Thriller w Manili. Tak to właśnie się działo. Bo poszli tam, gdzie były pieniądze. Te walki, o których wspomniałem, odbywały się w miejscach, o których kiedyś nigdy byś nie pomyślał. Później wielki boks zwyczajowo trafiał do Nowego Jorku, albo do Las Vegas z ich kasynami. Przed jakąkolwiek walką z Joshuą, Fury stoi przed zadaniem zmierzenia się z innym mistrzem wagi ciężkiej Ołeksandrem Usykiem, a jak powszechnie wiadomo mają się spotkać się w Kingdom Arena w Rijadzie w maju.

Po ostatnim zwycięstwie Joshuy nad Francisem Ngannou, Anglik wywołał Fury'ego, ale wypowiadając się po tym "Król Cyganów" potwierdził, że jego rodak będzie musiał poczekać ze względu na klauzulę rewanżu z Usykiem - Myślę, że przed nami jeszcze długa droga – stwierdził w rozmowie z DAZN.

Z jakiegoś powodu, w ciągu ostatnich pięciu lat, zawsze było jakieś gó***, które przeszkadzało w tym. Tym razem tym gó**** jest rozstrzygnięcie niekwestionowanego mistrzostwa świata wagi ciężkiej, więc plan z AJ na razie jest to na drugim planie. Świetny występ AJ-a, fantastyczny, ale niestety "mam większe ryby do usmażenia" w konfrontacji z Usykiem 18 maja, a potem mamy rewanż w październiku. Potem, jeśli on nadal będzie dostępny, a ja też będę, zróbmy to!