Emeryt ze Śląska podróżuje jednoosobową bryczką zaprzężoną w dwa konie. Na wozie rozmieszczony jest cały jego dobytek podróżny.
Tym zaprzęgiem pokonuje dziennie po około 20 km, wypasając konie na nieużytkach i łąkach należących do życzliwych ludzi. Do Redzikowa dotarł z Dobieszewa. W Redzikowie zaprosili go do siebie właściciele "Rancza", u których dziś spędzi noc.
W poniedziałek wyruszy do Ustki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?