Kontrole w słupskich restauracjach. Są nieprawidłowości

Kontrolerzy ze słupskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku przeprowadzili w czwartym kwartale roku kontrole w ośmiu restauracjach naszego regionu. Wyniki nie są dobre. Aż w siedmiu lokalach stwierdzili nieprawidłowości - w czterech w Słupsku, dwóch w Ustce i jednej w Człuchowie. Niestety, inspekcja handlowa nie podaje nazw tych restauracji. Kontrolowano m.in. to, czy restauracje działają legalnie, w jaki sposób prezentowane są ceny produktów, sposób przechowywania żywności, a także posiadanie badań przez personel.

W siedmiu restauracjach informacja o cenach potraw była niekompletna, brakowało m.in. daty wystawienia cennika, gramatury, pojemności lub sztuk na wyrobach kulinarnych i napojach. W trzech restauracjach kontrolerzy znaleźli przeterminowane produkty, które mogły trafić do klientów.

W jednym przypadku wędliny zamiast w lodówce były przechowywane w pomieszczeniu, gdzie temperatura wynosiła +18 stopni Celsjusza. Ponadto w jednej z restauracji niewłaściwie przechowywano żywność, na przykład galaretka rybna i surowy dorsz były trzymane razem z sałatką, pierogami i żurkiem, które przesiąknęły zapachem ryb. W trzech restauracjach kontrolerzy stwierdzili posługiwanie się wagami bez legalizacji lub z nieaktualną legalizacją.

W wyniku kontroli ukarano sześciu właścicieli mandatami na łączną kwotę 1800 złotych. Pocieszające jest to, że po kontroli wszystkie nieprawidłowości zostały usunięte.

- Nie były to rażące nieprawidłowości, ale alarmujące jest to, że wykryliśmy je w prawie stu procentach kontrolowanych placówek - mówi Waldemar Kołodziejczyk, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Inspekcji Handlowej w Gdań­sku.

- Gdzie się nie pójdzie, to znajdujemy jakieś niedopracowania. Za wykrycie nieprawidłowości właściciel restauracji może być ukarany mandatem karnym w wysokości od 20 do 500 złotych.