Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koral - Tczew. Zwycięstwo ma być prezentem dla nowożeńca

fen
Beniaminek z Dębnicy kontra beniaminek z Tczewa, czyli Koral spotka się z Gryfem 2009. Twarda i niezwykle zacięta rywalizacja piłkarska zapowiada się na dębnickim stadionie. Mecz zacznie się w sobotę o godz. 11.
Beniaminek z Dębnicy kontra beniaminek z Tczewa, czyli Koral spotka się z Gryfem 2009. Twarda i niezwykle zacięta rywalizacja piłkarska zapowiada się na dębnickim stadionie. Mecz zacznie się w sobotę o godz. 11. archiwum
Beniaminek z Dębnicy kontra beniaminek z Tczewa, czyli Koral spotka się z Gryfem 2009. Twarda i niezwykle zacięta rywalizacja piłkarska zapowiada się na dębnickim stadionie. Mecz zacznie się w sobotę o godz. 11.

Jeszcze w poprzednim sezonie, gdy obydwie drużyny występowały w czwartoligowej stawce, nastąpił podział zwycięstw. W rundzie jesiennej na tczewskim boisku górą był Gryf 2009, który pokonał dębniczan 3:1. Wiosną w Dębnicy koralowcy wygrali z tczewianami 3:2. Na trzecioligowym szczeblu znacznie lepiej wiedzie się drużynie z Dębnicy. Koral zajmuje wysokie, bo czwarte miejsce w tabeli. Ma 13 punktów. Gryf 2009 plasuje się na jedenastej pozycji. Jego konto to 7 punktów. Dębniczanie podbudowani są ostatnią wygraną w Drawsku Pomorskim 3:0. Z kolei zespół z Tczewa pamięta o porażce z ubiegłej kolejki 0:3 z kołobrzeską Kotwicą.

- Mecz z Gryfem 2009 Tczew będzie zupełnie inny niż ten z Drawą - uważa Janusz Fabich, asystent trenera Korala. - Na wyjazdach gra się nam dobrze, bo lubimy kontratakować. Z kolei na własnym stadionie trzeba atakować. Nasz wariant na mecz przeciwko tczewianom założony jest na ustawienie1-4-4-2. Przy atakowaniu jednak nasi gracze muszą pamiętać o obronie. Nie można dać się zaskoczyć gościom, którzy są bardzo groźni w działaniach ofensywnych, mimo że do tej pory strzelili tylko sześć goli.

Marek Steinborn wznowił już treningi i znalazł się w meczowej osiemnastce Korala. Jednak jego wyjście w podstawowej jedenastce raczej nie wchodzi jeszcze w rachubę. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ Wojciecha Wolańskiego. Ten środkowy obrońca nie trenował, gdyż zmagał się z grypą. Na drobne urazy narzekają Filip Zawierowski i Marek Bianga.

- Wszyscy nasi piłkarze obiecują walkę na boisku na maksymalnych obrotach. To ma być ślubny prezent dla Piotrka Kwietniewskiego, który w sobotnie popołudnie opuszcza stan kawalerski - zdradza Janusz Fabich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza