Biedronka przy pl. Dąbrowskiego 1 w Ustce została czasowo zamknięta we wtorek 4 sierpnia z powodu pozytywnego testu u jednego z pracowników tego sklepu. Zgodnie z zaleceniami sanepidu pozostali pracownicy zostali skierowani na dozór sanitarny i odsunięci od pełnienia obowiązków. Jak zapewnia sieć, sklep został poddany już dezynfekcji przez wyspecjalizowaną firmę.
- Od środy 5 sierpnia jest bezpieczny i ponownie dostępny dla klientów, a jego obsługę stanowią pracownicy, którzy nie mieli kontaktu z osobą zakażoną - informuje Monika Kutowicz, kierownik operacji i sprzedaży w sieci Biedronka. - Wszystkie procedury stosowane przez naszą sieć są realizowane ściśle w oparciu o przepisy prawa oraz w zgodzie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego - dodaje i podkreśla, że bezpieczeństwo klientów i pracowników jest dla sieci najważniejsze.
Po rozpoznaniu Covid-19 u pracownicy usteckiej Biedronki kwarantanną objęto 14 osób. Ten przypadek związany jest rodzinnie z innym, wywodzącym się z zakładu Mowi w Duninowie. Ze względu na rodzinne koneksje kwarantanną objęto też pracownicę obsługującą jedną z linii Nord Expresu.
Słupski sanepid zapewnia o braku zagrożenia dla podróżnych korzystających z usług tego przewoźnika.
- Nie ma sytuacji zagrożenia. Nie było kontaktu naszego pracownika z pasażerami - mówi z kolei Katarzyna Krasińska - Żółć, prezes Nord Expresu. - Operujemy normalnie. Nasze autobusy poddawane są ozonowaniu, kierowcy są wyposażeni w maseczki i przyłbice, a pasażerowie mają do dyspozycji żel odkażający.
Jak zapewnia przewoźnik, pracownica po stwierdzeniu pierwszego przypadku w rodzinie została objęta kwarantanną, później przebywała na urlopie wypoczynkowym, by znów trafić na kwarantannę po wykryciu wirusa u innego członka rodziny - pracującego w Biedronce.
Oba przypadki figurują w raportach sanepidu z początku tygodnia, a służby epidemiczne zaliczyły je do ogniska "rodzinnego związanego z zakładem pracy", czyli do Mowi. Według najnowszych danych w tym ognisku stwierdzono 38 przypadków, z czego 29 osób to pracownicy zakładu z Duninowa.
W czwartek Sanepid zakomunikował o dwóch nowych wykrytych przypadkach w Słupsku. Dotyczą one kobiet w średnim wieku. Jak informuje Tomasz Augustyniak, czyli Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny zaliczono je do nowego ogniska o charakterze rodzinnym. Stan zdrowia osób, u których potwierdzono obecność wirusa SARS-CoV-2 jest dobry, została przeprowadzona konsultacja lekarska. Służby sanitarne prowadzą działania przeciwepidemiczne.
Sanepid wojewódzki w swoim raporcie mówi w sumie o 29 nowych przypadkach zdiagnozowanych na Pomorzu. Najwięcej, bo 12 stwierdzono w Gdańsku.
Z kolei Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 726 nowych przypadków zakażenia w kraju. Najwięcej, 137, stwierdzono u mieszkańców woj. śląskiego.
Zobacz także: Szumowski przestanie być Ministrem Zdrowia?

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?